Nawet jeśli mający ponad 50 lat tradycji opolski festiwal przetrwa te zawirowania, rysa na jego wizerunku zostanie.
Trwa szum wokół organizacji festiwalu polskiej piosenki w Opolu, który miał się odbywać od 9 do 11 czerwca. Zamiast tej imprezy najprawdopodobniej będą dwie: jesienią 54. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu, zorganizowany przez władze Opola, i realizowany w czerwcu przez TVP w innym mieście. Skąd całe zamieszanie? Zaczęło się od wycofywania się artystów z udziału w tegorocznym festiwalu. Najpierw Kayah, która miała być jednym z gości koncertu złotego jubileuszu Maryli Rodowicz, przyznała, że zrezygnowała „na znak jedności z tymi, którzy na cenzurowanym byli i nadal pozostali”. Chodziło o spekulacje co do kontekstu politycznego w doborze artystów przez TVP (m.in. ze względu na udział w manifestacji KOD). Jacek Kurski, prezes TVP, zdementował to, jednak lawina ruszyła.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.