Dzisiaj w katedrze opolskiej jubileusz 50-lecia kapłaństwa świętowało 12 księży diecezji opolskiej, którzy w 1967 roku przyjęli święcenia kapłańskie z rąk bp. Franciszka Jopa.
Złotego jubileuszu doczekało w sumie 18 kapłanów. Są to: ks. Helmut Börner (Niemcy), ks. Eryk Czech (proboszcz w Owsiszczach), ks. Jan Drewniok (emeryt), ks. Czesław Gac (emeryt), ks. Piotr Gołąbek (emeryt), ks. Hubert Janowski (proboszcz w Opolu-Gosławicach), ks. Manfred Kokott (emeryt), ks. Piotr Kondziela (proboszcz w Opolu-Sławicach), ks. Walenty Koziol (emeryt), ks. Rainer Kroll (emeryt), ks. Ginter Kurowski (proboszcz w parafii Wniebowzięcia NMP w Raciborzu), ks. Alfred Michalik (proboszcz w Chmielowicach), ks. Jerzy Pielka (proboszcz w Grobnikach), ks. Gerhard Poete (Niemcy), ks. Helmut Rasel (Niemcy), ks. Johannes Spiollek (Niemcy), ks. Henryk Wollny (proboszcz w Brożcu) i ks. Ryszard Wołowiec (emeryt).
Mszy św. koncelebrowanej przez jubilatów w opolskiej katedrze przewodniczył biskup opolski Andrzej Czaja.
- Ten jubileusz to nie koniec życia. Pięknie jest być powiernikiem Króla, ale czymś o wiele bardziej wartościowym, czymś godnym wszelkiej pochwały jest być heroldem Boga. Nie ma nic wspanialszego niż być w świecie kimś zwiastującym w świecie wielkie dzieła Boga. Być aniołem Boga, apostołem Boga. To jest wielka moc. Nią obdarzeni jesteśmy. To trzeba sobie na nowo uświadomić w czas jubileuszu. Trzeba dziękować Bogu za tę łaskę. Ale jubileusz powinien nas skłaniać też do rachunku sumienia, jak gospodarujemy tą wspaniałą godnością i łaską - mówił w czasie kazania bp Czaja.
Wierni uczestniczący w Mszy św. jubileuszowej Andrzej Kerner /Foto Gość Biskup opolski wezwał także do modlitwy za tych wyświęconych w roku 1967, którzy „po drodze się zagubili” (dwóch), chorujących, którzy nie mogli przybyć na jubileuszową celebrę, oraz zmarłych. Z tego rocznika do Pana odeszło 6 księży: ks. Jan Banaszak, ks. Henryk Cieślik, ks. Jan Kołodenny, ks. Joachim Kurek, ks. Ginter Reimann i ks. Bolesław Szymański.
- Czerpcie z tego czasu, który Pan wam dał. Dożyliście już starości. To nie musi was przygnębiać! Przecież po to żyjemy, żeby się z Panem spotkać. Ale trzeba być przygotowanym. Wzorem przeżywania starości jest papież senior Benedykt XVI. Trzeba dać z siebie wszystko - do końca. Nie obawiajcie się być kierownikami duchowymi. Dzielcie się słowem Bożym, tym, co macie w sobie, swoim bogatym doświadczeniem. Nie bójcie się usiąść z ludźmi przy stole czy na ławce i słuchać. Czasem dwa zdania albo nawet jedno słowo wystarczy. Ludzie tego bardzo dzisiaj potrzebują - mówił bp Czaja, apelując także do jubilatów, by hojnie rozdawali jałmużnę, dzielili się tym, co mają, bo to jest prawdziwe „bogacenie się przed Bogiem”. - Przed wami przyszłość. „Powierz Panu swą drogę, zaufaj Mu, a On sam będzie działał” - zachęcał biskup opolski jubilatów.
- Przez 50 lat kapłaństwa zawsze i wyłącznie najważniejsza dla mnie była troska o ludzi: duszpasterstwo. W najszerszym tego słowa znaczeniu - począwszy od głoszenia słowa Bożego i sprawowania sakramentów, po miłosierdzie, różne dzieła Caritas. To było mi bardzo bliskie. W pierwszych 5 latach kapłaństwa, kiedy byłem wikariuszem w Sławięcicach, był okres walki komunistów z Kościołem. Wtedy były problemy, ale z pomocą Bożą i z pogodą ducha pokonywaliśmy je, mimo że władza nas - duszpasterzy i młodzież - ścigała, nawet przesłuchiwała. Ale swoje robiliśmy - wspomina ks. prał. Wollny, który przez ostatnie 38 lat jest proboszczem w Brożcu.
Dużo radości w życiu kapłańskim ks. Kondzieli, proboszczowi w Opolu-Sławicach i wieloletniemu dyrektorowi Caritas rejonu opolskiego, sprawiała zwłaszcza katecheza młodzieży i praca z ludźmi potrzebującymi szczególnej troski - chorymi i niepełnosprawnymi. - Dla młodych duszpasterzy mam tę radę, którą dzisiaj dał nam biskup ordynariusz: być heroldem Chrystusa. Tym, który idzie przed Chrystusem i wskazuje na Niego. To powinien robić każdy kapłan - młody czy stary. To daje każdemu kapłanowi satysfakcję - powiedział ks. Kondziela.
Jutro i w następne niedziele jubilaci będą świętować jubileusz w parafiach, w których pracują lub pracowali przed przejściem na emeryturę.
Jednym ze wzruszających momentów jubileuszu było spotkanie parafian z Kędzierzyna-Koźla (św. Mikołaja) z mieszkającym w Domu Księży Emerytów ks. Kokottem, który - ze względów zdrowotnych - nie mógł koncelebrować Mszy św. w katedrze. Jubilaci wchodzą do katedry. Na pierwszym planie ks. Ginter Kurowski (L) i ks. Henryk Wollny (P) Andrzej Kerner /Foto Gość