W Opolu od 1 września działa Jadłodzielnia.
Jadłodzielnia powstała w „Graciarni” mieszczącej się w podwórku ul. Krakowskiej 36. To lodówka i szafka, które stoją w rogu przy drzwiach. Tu każdy może zostawić jedzenie i każdy może poczęstować się jedzeniem. - W szafce można zostawiać suche produkty, przykładowo makarony i kasze, a w lodówce wszelkie produkty, które potrzebują chłodzących warunków - tłumaczy Aleksandra Piotrowska.
- Do stworzenia tego miejsca zainspirowali mnie znajomi, którzy parają się freeganizmem. To są ludzie, którzy starają się żyć antykonsumpcyjnie, czyli przykładowo pozyskują jedzenie ze śmietników, bo bardzo dużo sklepów wyrzuca produkty spożywcze, które są jeszcze zdatne do zjedzenia - opowiada A. Piotrowska. Podkreśla, że w skali roku w Polsce marnowanych jest 9 milionów ton żywności. - Postanowiłam zrobić coś dla zmniejszenia dewastacji jedzenia. Może ta akcja przybliży ludziom skalę problemu i zachęci, by nie marnowali jedzenia, ale raczej przynieśli je tutaj i podzielili się nim z innymi - mówi.
Produkty wkładane do lodówki powinny być dokładnie opisane Anna Kwaśnicka /Foto Gość
Wkładane do szafki i lodówki potrawy powinny być opisane i opatrzone datą, kiedy zostały sporządzone. - Wkładajmy tu to, co sami chętnie byśmy zjedli. Przynośmy jedzenie, które może się spodobać oku i zasmakować podniebieniu - zachęca inicjatorka Jadłodzielni w Opolu. Podobne miejsca działają i sprawdzają się już w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu, Grudziądzu czy Kielcach.
Jadłodzielnia, czyi lodówka i szafka są otwarte od poniedziałku do piątku od 11.00 do 16.00 oraz w soboty od 11.00 do 14.00.