Bracia i siostry czuwali nocą

- Święty Franciszek był mistrzem w pokorze - mówiła w świadectwie Andrea.

W kościele ojców franciszkanów w Opolu, ale także w innych miejscach w regionie, gdzie na co dzień posługują franciszkanie, odbyły się wieczorne i nocne czuwania. W Opolu wielogodzinne modlitewne spotkanie przygotowali bracia i siostry św. Franciszka z Franciszkańskiego Zakonu Świeckich i Rodziny Młodzieży Franciszkańskiej.

Oprócz tradycyjnego nabożeństwa upamiętniającego błogosławioną śmierć św. Franciszka był czas m.in. na franciszkańską koronkę, adorację Najświętszego Sakramentu, konferencję i świadectwa.

Andrea mówiła o pokorze, w której wzorem jest dla niej św. Franciszek. - Na przełomie lipca i sierpnia w Asyżu odbywały się rekolekcje formacyjne, zwane pustelnią. Bardzo zależało mi na tym, by na nie pojechać, ale nie dostałam w tym terminie urlopu. Miałam pretensje do Pana Boga, dlaczego tak się dzieje, że to przecież pobożny wyjazd - opowiadała.

- Mniej więcej w tym samym czasie, gdy odbywały się rekolekcje, stało się tak, że ja byłam w szpitalu, gdzie miałam dwie operacje. Lekarz powiedział mi, że gdybym przyszła kilka dni później, to mogłoby się to bardzo źle skończyć. Kiedy do mnie dotarło, że mogłam być w tym czasie za granicą, we Włoszech, nie znając włoskiego, gdzie być może zbagatelizowałabym swój problem, to przeraziłam się - mówiła Andrea.

Podkreślała, że ta sytuacja przypomniała jej o pokorze. - Św. Franciszek był mistrzem w pokorze. On się ogołocił i oddał się Panu Bogu. Zgodził się na to, co Pan Bóg dla niego przygotował. To, co jest tak trudne dla nas, zgodzić się na to, co Pan Bóg dla nas wymyślił, a nie na to, co myśmy sobie wymyślili - mówiła.

Bracia i siostry czuwali nocą   W czuwaniu uczestniczyli m.in. członkowie Rodziny Młodzieży Franciszkańskiej Anna Kwaśnicka /Foto Gość

Świadectwem podzielił się też o. Justyn, który w Borkach Wielkich odprawia Msze św. wsparcia w każdą 3. środę miesiąca od września do czerwca o godz. 18. - Może kościół nie trzeszczy w szwach, ale ludzie przyjeżdżają z tym wszystkim, co im leży na sercu, by dotknąć Pana Jezusa. Początek temu dziełu dał o. Bogdan, który przez 2 lata był w Borkach Wielkich. Towarzyszyłem mu, a moje serce napełniało się zainteresowaniem - opowiadał o. Justyn.

- Bardzo czuję, że niebo jest razem ze mną w tym dziele. Staram się w Mszę św. wsparcia ze szczególną modlitwą o uzdrowienie włożyć jak najwięcej serca, jak najwięcej wiary - zapewniał.

Dziś (4 października) o 19.00 w kościele oo. franciszkanów w Opolu odprawiona zostanie Suma odpustowa.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..