Do dalszej modlitwy różańcowej wzywał wiernych w Opolu-Grudzicach bp Andrzej Czaja.
Nabożeństwo zaczęło się Różańcem, odmawianym podczas procesji ze świecami Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość Tam właśnie, w kościele pw. Matki Bożej Fatimskiej odbyło się Diecezjalne Zakończenie Roku Fatimskiego. Po Różańcu i Mszy św., której przewodniczył biskup opolski Andrzej Czaja, nastąpiło uroczyste zawierzenie Niepokalanej wszystkich rodzin.
Wcześniej, przypominając w homilii objawienia maryjne w Fatimie i cud słońca, opolski ordynariusz mówił:
- Jakże Bóg i wszyscy niebianie są przejęci naszym losem, byśmy nie zmarnowali tego daru, jakim jest niebo. Po to Maryja przyszła do dzieci w Fatimie. A my? (…) Ile Bóg doznaje bólu i przykrości wielkiej nie tylko od tych, którzy są poza Kościołem, ale też od nas, wiernych, którzy przychodzimy, czerpiemy z sakramentów, ale w codzienności dość mierne przynosimy owoce, którzy podobni jesteśmy do uczniów, którzy posnęli w ogrodzie Getsemani... Czy nie jesteśmy nieraz zbytnio śnięci, jakby w letargu? Obudźmy się! - wołał, wzywając do modlitwy, zwłaszcza różańcowej, pokuty i wysiłku w pracy nad sobą.
Skoro Niepokalanej powierzone miały być rodziny, to dary ofiarne przed ołtarz przyniosła właśnie jedna z nich Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość W obchodach uczestniczyli nie tylko parafianie, ale też wierni z okolicznych opolskich i podopolskich parafii.
- My pochodzimy stąd, ale teraz mieszkamy za granicą. Przyjechaliśmy specjalnie, by być na tej uroczystości. Byłam też w maju na rozpoczęciu, a teraz jestem tu z mamą. Zawsze staramy się chodzić na te nabożeństwa, ale teraz szczególnie warto było przyjechać, by tu być, w domu... - opowiada wychodząc z kościoła Dorota Morcinczyk. Była z mamą, Katarzyną Kulik.