Paweł Szpala i Paweł Uchorczak opowiedzieli o tym, jak powstają ich niecodzienne zdjęcia Opola.
Idąc w miasto, zabierają aparat, statyw, kilka obiektywów, filtry, a także wężyk spustowy, by wyzwalać migawkę bez jej dotykania. Fotografują Opole nocą, przy pełni księżyca, we mgle, podczas burzy czy w blasku wschodzącego słońca. Mają swoje ulubione miejsca, ale wciąż też odkrywają nowe. Robią zdjęcia z wież, dachów czy okien swoich domów. Nim ruszą w miasto, sprawdzają warunki pogodowe, często wyczekują tych bardziej malowniczych, jak choćby jesiennej mgły spowijającej ulice.
Ich zdjęcia mają wielu fanów w mediach społecznościowych. A fotografują nie tylko Opole. Paweł Szpala vel. Człowiek Przygoda ma na swoim koncie świetne zdjęcia przywiezione z Islandii czy Gruzji, a Paweł Uchorczak - malownicze pejzaże Prowansji, Toskanii czy Bawarii.
Oglądając ich prace, podziwiamy efekt końcowy, a ile planowania, wyrzeczeń i determinacji kryje się za każdym z tych ujęć, można było usłyszeć podczas spotkania w ramach Opolskiego Festiwalu Fotografii. We wtorkowy wieczór w Miejskiej Bibliotece Publicznej rozmowę o technicznych aspektach powstawania zdjęć poprowadził Michał Grocholski.
Burza nad miastem Paweł Szpala
- Fotografowanie Opola nie nudzi mnie. Jest tu wiele dachów i jeszcze wszystkich nie wykorzystałem. Na dachu jest spokój, można się rozluźnić, znaleźć nowy kadr. A też mam świetnie zbudowaną społeczność, że jak nadciąga burza czy wielka chmura, dostaję od fanów wiadomości, że mam przyjść na dach i robić zdjęcia. Ten system wczesnego ostrzegania świetnie się sprawdza - mówił Paweł Szpala. - Osiedle Armii Krajowej fotografowane z dachu wieżowca wygląda jak betonowa dżungla. Zakochałem się w widokach z tego dachu - dopowiadał, gdy na ekranie pojawiło się zdjęcie z blokowiska.
- Lubię nastrój mglistych zdjęć i wciąż szukam w Opolu nowych miejsc, które mogę w ten sposób przedstawiać - opowiadał Paweł Uchorczak. - By zrobić ciekawe zdjęcie, trzeba obserwować pogodę i wyczekać na odpowiednie warunki, przykładowo zbliżającego się frontu burzowego - wyjaśniał.
Jego fotomontaż 27 ujęć księżyca nad autostradą A4, do którego zdjęcia wykonywał od 2 w nocy do 7 rano, wywołał ogromny ruch medialny. Wtedy też liczba jego fanów na Facebooku wzrosła z 12 tysięcy osób do 50 tysięcy. - Ten odrealniony obraz drogi księżyca stał się zdjęciem, dzięki któremu ludzie zobaczyli i odkryli to, co fotografuję - mówił Paweł Uchorczak. A fotografuje nie tylko Opole w różnych warunkach atmosferycznych, ale też krajobrazy górskie i malownicze pejzaże. Nieraz nocą wchodził na tatrzańskie szczyty, by móc zrobić zdjęcia o wschodzie słońca. Czasem szedł już na zachód i w górach przespał się do świtu.
Czerwone niebo nad Opolem Paweł Uchorczak
Paweł Uchorczak opowiadał też o zdjęciu zamku w Nidzicy na tle Tatr. Tłumaczył, że długo wyszukiwał odpowiedniego kadru. Powstało piękne ujęcie. A w komentarzach w internecie pojawił się wpis kogoś, kto był przekonany, że to fotomontaż: „Trzeba było Himalaje wkleić. Po co się ograniczać”.
Kiedy chciał sfotografować panoramę Tatr z Góry św. Anny, gdzie w linii prostej jest 200 km, miał kilka podejść, bo przeszkodą okazywał się smog nad Kędzierzynem-Koźlem. Za to z Pradziada, gdzie odległość to 24 km, piękna panorama udała się za pierwszym podejściem. Tak naprawdę każde zdjęcie ma swoją historię, potwierdzającą, jak wiele czynników ma znaczenie dla efektu końcowego.
Paweł Szpala jest podróżnikiem, fotografem, blogerem, ojcem dwójki dzieci, logistykiem z zawodu, a marketingowcem z wykształcenia. Jest autorem projektu Nie(Odkryte) Opolskie, w którym promuje Opole i Opolszczyznę. Uwielbia fotografować miasto, w którym mieszka, z dachów budynków, a także pokazywać zmiany krajobrazu miejskiego na przestrzeni lat, tworząc fotomontaże zdjęć współczesnych i dawnych. W internecie znany jest pod pseudonimem Człowiek Przygoda. Publikuje swoje fotograficzne projekty: Dachy Opola, Ulice Opola, Okno Opola.
Paweł Uchorczak jest miłośnikiem fotografii krajobrazowej. Fotografia jest dla niego oderwaniem się od codzienności. Wychodzi z założenia, że chwile w życiu są zbyt ulotne, dlatego fotografuje, by zatrzymać je na dłużej. Przepiękne barwy i bajkowe krajobrazy uczą dostrzegać piękno otaczającego nas świata.