Tyle zabrakło – życzliwości, dobrej woli i komunikacji, żeby kamienny, stojący od 177 lat krzyż ocalał.
Ten krzyż pamiętam od dziecka, był na nim wpisany fundator – Augustin Laqua, a w języku polskim „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”. Zbudował go za ocalenie z wojny. Ten krzyż stał przy ul. Wodnej jako polny, przydrożny. Pochodził z 1840 r., miał więc już 177 lat – opowiada Hildegarda Lazik, była sołtys Dziekaństwa (par. Chmielowice). Po latach właściciel sprzedał gospodarstwo, wyjechał za granicę. Kolejny podzielił posesję, stodołę przebudował na budynek mieszkalny, a kilka lat temu odsprzedał go obecnym mieszkańcom. Krzyż stał w samym rogu ich działki.
Dostępne jest 23% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.