Międzynarodowa wystawa po raz dziewiąty w Uciechowicach.
- To najbardziej rozpoznawalne na zewnątrz szkoły wydarzenie - podkreśla ks. Piotr Sługocki, proboszcz parafii św. Anny w Wiechowicach i katecheta w szkole podstawowej w Uciechowicach.
Niewielka szkoła na pograniczu polsko-czeskim po raz dziewiąty zorganizowała Międzynarodową Wystawę Szopek Bożonarodzeniowych. W tym roku na konkurs, którego wyniki ogłoszone zostaną podczas zakończenia wystawy 13 stycznia, nadesłano z całej Polski i Czech 394 szopek i stajenek.
Na wystawie zachwyca różnorodność form, technik, wyobraźnia autorów, szczerość wyrazu artystycznego, niekiedy zaskakujące pomysły na zobrazowanie Narodzenia w Betlejem. Jest nawet szopka zrobiona wewnątrz żarówki! Wśród niemal 400 szopek można zobaczyć dzieła profesjonalnych szopkarzy oraz wzruszające prostotą dzieła wykonane przez dzieci. Część z nich można zobaczyć TUTAJ.
Przedstawiciel Światowej Federacji Szopkarzy Jiří Cvešper z Ostravy, od lat zaprzyjaźniony z uciechowicką szkołą i pomagający przy organizacji wystawy „po czeskiej stronie”, ocenia, że w tym roku poziom prac jest najwyższy.
I choć niepewne są losy szkoły (gmina Branice postawiła ją w stan likwidacji, od decyzji odwołuje się Stowarzyszenie Przyjaciół Szkoły w Uciechowicach) to Teresa Grabowska, inicjatorka wystawy zapowiada, że w przyszłym roku wystawa także się odbędzie. - Mamy już szkołę, która przejmie jej organizację. Będziemy ją jednak nadal robić pod szyldem Stowarzyszenia Przyjaciół Szkoły w Uciechowicach, bo to znana marka - mówi Teresa Grabowska.
Więcej w „Gościu Opolskim” nr 2/2018 - 14 stycznia.