Kiedy człowiek czuje się Królem, to wszystko może. Ale...
Radość z udziału w orszaku mieli i duzi i mali... Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość
- ...dzisiaj Ci królowie, którzy przybyli, by pokłonić się Dzieciątku, Jemu te korony oddali, złoto Mu oddali, kadzidło i mirrę. Bierzmy przykład z Trzech Królów, którzy choć z różnych stron potrafili się dogadać i razem, za gwiazdą iść do Niego! I rozradujmy się tym, że wszyscy bez wyjątku mogą dziś przyjść do Jezusa - mówił przy końcowej scenie ks. Marian Obruśnik, proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP.
Kiedy orszak wyruszał z placu przy rondzie „Solidarności” na Starej Wsi, wydawało się, że rzeka ludzi w koronach na głowie nie ma końca. Prowadzili ich Trzej Królowie na pięknych wierzchowcach, w śpiewaniu pomagała orkiestra.
Dzieci, dorośli i starsi, z kolędowaniem, spacerowym krokiem przy pięknej aurze szli ulicami Raciborza na rynek. A pogoda, iście wiosenna, rzeczywiście zachęcała do wyjścia z domu i dołączenia do orszaku: +10 stopni Celsjusza, słońce, brak wiatru.
Zachęcała też do pozostania dłużej na rynku, obejrzenia scenki z oddaniem pokłonu i darów przez Królów, kolędowania razem ze scholą Promyki Miłosierdzia z parafii Wniebowzięcia NMP w Raciborzu czy rozmów ze znajomymi.
Wielu uczestników, zwłaszcza najmłodszych, miało nie tylko w oferowane przez organizatorów papierowe korony, ale też samodzielnie przygotowane przebrania. Stąd można było wypatrzeć śliczne aniołki, rycerzy, pastuszków, Maryję z Józefem, królów.
Trzej Królowie mieli dla Dziecięcia złoto, kadzidło i mirrę Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość Sześcioletnia Hania i dziewięcioletnia Marysia Zembaty wystąpiły w długich, aksamitnych sukniach.
- Ja się przebrałam za pasterkę - mówi starsza. - Ja za Maryję, specjalnie na tę okazję - dopowiada druga.
- Otworzyłyśmy szafę i te stroje po prostu tam były. Przez nie czujemy się wyróżnione - twierdzą.
- Rzeczywiście tak było, dostaliśmy je kiedyś od dzieci z dalszej rodziny, ale dotąd były za duże. Tym razem pasowały - uśmiecha się ich mama. To fajnie tak przejść w orszaku i pokolędować - podsumowują zgodnie.
Pochód prowadziła gwiazda i sztandary królów, niesione przez energicznych chłopaków. Na początku przypomniano Ewangelię o narodzeniu Jezusa, w czasie drogi przypomniano też scenę rozmowy króla Heroda z Mędrcami ze Wschodu. Zaś na końcu, po scenie pokłonu uczestnicy podzielili się opłatkiem. A wieczorem w kościele św Mikołaja odbył się Koncert Kolęd Tradycyjnych i Pieśni Bożonarodzeniowych autorstwa Elżbiety i Andrzeja Biskupów.
KONKURS. Szedłeś w Orszaku Trzech Króli? Rozpoznaj się na zdjęciu i wygraj nagrodę.
Szczegóły w niedzielę o 17.00.
Raciborski rynek wypełnił się ludźmi i... śpiewanymi przez nich kolędami Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość