Przepis na chińskie marzenie

– Tak niewiele wiedziałem o Państwie Środka… Ten kraj zrobił na mnie ogromne wrażenie – opowiada Radzimir Burzyński, podróżnik ze Zdzieszowic.

Marzenie o podróży do Chin zrodziło się w bardzo niepozornych okolicznościach. – Kilka lat temu, załatwiając jakąś sprawę na Politechnice Opolskiej, spotkałem kolegę, którego dawno nie widziałem. Akurat szedł na lekcję chińskiego i zabrał mnie ze sobą – wspomina Radzimir. – Początkowo więcej śmialiśmy się, niż uczyliśmy, ale z czasem zacząłem dostrzegać, jakie profity mogą płynąć ze znajomości chińskiego – przyznaje. I dodaje, że razem z nauką chińskiego, którą potraktował jako ambitne wyzwanie, pojawiło się marzenie, by do Chin pojechać.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..