Czasy zawsze są inne, a jednak pożółkłe kartki nadal prowadzą do nieba.
Pięknie tłoczona okładka z pozłacanymi literami i pożółkłe kartki, noszące w wielu miejscach ślady częstego używania. „Widziałem w pewnym domu na stole talerz z napisem: Szczęście domowe. Nie mogłem się na ten napis napatrzeć. Kochany czytelniku! Czy i ty pragniesz szczęścia? Lecz gdzie go szukać będziesz? (…) Prawdziwe szczęście to ten spokój w Bogu. A takowe szczęście w rodzinie twojej. Jakże ono wygląda? Wieczór nadszedł, koniec roboty! Strapione piersi odetchną, robotnicy opuszczają śpiesznie miejsce potem skropione. Dokądże zwrócisz swoje kroki? Widzę, jak twoi towarzysze się zwracają ku karczmie poblizkiej (…). O nie chódź, nie chódź, bo dziatki twoje z radością na ciebie czekają, z daleka cię witają! Ojciec w domu – dzieci szczęśliwe! Mąż w domu – żona szczęśliwa”. To fragment z „Drogi do nieba” wydanej w 1910 r.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.