Modlitewne wędrówki nazwali Drogami Nocnymi.
Zanim padły pierwsze słowa, wiele wytłumaczył mi pierwszy rzut oka na przedpokój plebanii (do której drzwi czekające na gościa były otwarte na oścież…). Figura św. Jakuba Apostoła w stroju pielgrzyma do Santiago de Compostela stojąca na komodzie, a obok niej lampion z palącą się w środku świeczką. W Kolonowskiem po raz piąty odbyła się tzw. Droga Nocna. Nocny marsz modlitewny po okolicznych lasach. – Kocham chodzenie, ono mnie uszczęśliwia. Chodzę po hiszpańskim Camino, Camino polskim i gdzie indziej też. Ale główna inspiracja przyszła z Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. Urzekła mnie cisza na niej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.