Prof. Andrzej Kałucki: Nazywają mnie czarodziejem.
Urodziłem się pomiędzy dorzeczem i nurtem rzek Osobłogi i Odry. Nazywają mnie czarodziejem, gdyż z połączenia dwóch materiałów – popiołu i piasku, z połączenia dwóch żywiołów - wody i ognia, wyczarowuję materię swojej twórczości - szkło. Arkana sztuki tworzenia szkła zacząłem poznawać dawno temu jako zwykły terminator u Mistrza Cubera w Głogówku. Na przekór współczesnym trendom w sztuce wyznaję dwunastowieczną formułę Mnicha Teofila, iż „człowiek poprzez rygor pracy rzemieślniczej osiąga zdolność tworzenia sztuki”. Oprócz praktycznego opanowania procesów realizacji witraży, przyswoiłem sobie również średniowieczne zasady, kodeks, etykę istnienia, pracy i tworzenia - mówi o sobie Andrzej Kałucki.
Artysta – grafik, witrażysta, twórca niezwykłych form szkła artystycznego – urodził się w Krapkowicach. Obecnie jest profesorem UMK w Toruniu, prowadzi pracownię dyplomową z zakresu witrażu i szkła artystycznego na Wydziale Sztuk Pięknych. Od 2015 roku pełni funkcję Dyrektora Instytutu Artystycznego. Jest autorem kilkudziesięciu witraży sakralnych, m.in. w: Stargardzie Szczecińskim, Tczewie, Wilkowie, Toruniu. Wykonał konserwacje i rekonstrukcję witraży w Bydgoszczy, Olsztynie i Londynie. Prezentował swoje prace na wielu wystawach indywidualnych i zbiorowych. Tworzy obiekty przestrzenne i reliefy wykonywane metodą szkła hutniczego i termoformowanego (fusing), stosuje różne barwniki i metody rozciągania i formowania szkła, łączy szkło z reliefami papierowymi, płytami graficznymi, metalem.
Na wystawie prezentowanej w czterech salach Muzeum Śląska Opolskiego można zobaczyć jak "bazując na starej tradycji wyrobu szkła artysta eksperymentuje i buduje dzieła, w których zachwyca się światem. W jego pracach światło rządzi wszystkim: rozdaje kolor i formę."
Wystawa będzie czynna do 15 kwietnia.