- Mamy nadzieję, że widzowie każdą kolejną Eucharystię będą przeżywali z jeszcze większa wiarą i świadomością - mówi kl. Mariusz Setlak, reżyser Misterium Męki Pańskiej.
- Scenariusze z prawami autorskimi otrzymałem od salezjanów, którzy co roku wystawiają Misterium Męki Pańskiej w Krakowie. Wybrałem z nich ten o Męce Pańskiej i Eucharystii, bo od początku bardzo mnie poruszył - mówi. Wraz z klerykami Michałem Chmielem i Marcinem Kleszykiem przepracował scenariusz i zaprosił do współpracy pozostałych kleryków. Większość chętnie się zaangażowała.
To oni zagrali w Misterium Męki Pańskiej Anna Kwaśnicka /Foto Gość
- Jest to wydarzenie, które przybrało taki obrót, jakiego się nie spodziewaliśmy - zaznacza kl. Michał Chmiel. - Spotkaliśmy się z ogromnym zainteresowaniem i ogromną życzliwością. Tam, gdzie prosiliśmy o pomoc, drzwi otwierały się w niesamowity sposób, dla mnie - po ludzku - niewytłumaczalny. Widać w tym Bożą rękę - mówi. - Stroje na początku miały być wykonywane przez nas. Ale kiedy po kilku godzinach rozeszły się wejściówki na pierwszy termin, to stwierdziliśmy, że nie możemy sobie pozwolić na amatorszczyznę, że musimy to, co się da, jak najbardziej wydobyć. Serdecznie dziękujemy Operze Śląskiej, która użyczyła nam kostiumy z epoki - podkreśla kl. Michał Chmiel.
Poza premierą, która już za nami, misterium będzie wystawione również 21, 22 i 25 marca. Bezpłatne wejściówki rozeszły się błyskawicznie.
Podczas niedzielnej premiery odbyła się zbiórka na rzecz Domowego Hospicjum dla Dzieci w Opolu, które działa już od 12 lat. Podczas kolejnych przedstawień odbędą się kolejno zbiórki na rzecz Stowarzyszenia Pomocy Wzajemnej „Barka”, sióstr klauzurowych oraz renowacji zabytkowego krzyża i inicjatyw podejmowanych przez kleryków WMSD Opole.