Po 70 latach naukowcy i wojskowi z USA wciąż szukają amerykańskich lotników, którzy rozbili się tu podczas nalotów w latach 1944–1945.
Przez trzy tygodnie na Opolszczyźnie gościli badacze z Biura ds. Jeńców Wojennych i Osób Zaginionych (DPMO) Departamentu Obrony USA, poszukując amerykańskich lotników z czasów II wojny światowej. Od 7 lipca do 26 grudnia 1944 roku żołnierze 15. Armii Powietrznej Stanów Zjednoczonych (15th USAAF) przeprowadzili 16 nalotów w ramach sił alianckich na ówczesne niemieckie zakłady chemiczne produkujące benzynę syntetyczną w Kędzierzynie, Blachowni i Zdzieszowicach. Niemiecka obrona przeciwlotnicza strąciła w tej okolicy 29 samolotów. Ciała członków 25 załóg tuż po wojnie ekshumowano i przewieziono na cmentarze wojskowe. Zimna wojna przerwała prace nad odnalezieniem pozostałych. Wznowiono je dopiero w latach 90. XX wieku. Po przeszło 70 latach nadal poszukiwane są szczątki lotników z 4 ostatnich maszyn – w sumie 15 osób.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.