W Walcach grupa modlitewna spotyka się już od 25 lat.
- Kiedy ksiądz proboszcz powiedział: "Róża, ty to będziesz prowadzić", to jakby we mnie uderzył piorun z nieba. W życiu nie prowadziłam żadnej grupy modlitewnej. Nigdy też w żadnej nie byłam. Poszłam do kościoła, uklękłam przed figurą Matki Bożej i powiedziałam dosłownie tak: Tyś mnie w to wkopała, a co ja mam robić? I tam zaczęłam płakać przed tą figurą - mówi Róża Wilczek, inicjatorka grupy modlitewnej w parafii Walce.
Grupa obchodzi właśnie 25 lat swojego istnienia - 12 kwietnia odprawiona została w jej intencji Msza św., a potem odbyło się uroczyste spotkanie.
Inspiracją dla R. Wilczek były pielgrzymki do Medjugorje, gdzie słyszała mocne wezwania do modlitwy. W czasie modlitwy różańcowej - już w domu - przyszła jej myśl, żeby założyć grupę modlitewną w swojej parafii. Przez kilka miesięcy, zanim uzyskała zgodę ówczesnego proboszcza ks. Helmuta Komandera, cztery osoby modliły się w tej intencji - bo kierownik duchowy poradził przede wszystkim posłuszeństwo proboszczowi. Ks. Komander przyklasnął pomysłowi i wyznaczył Różę Wilczek do prowadzenia grupy. Ona o tym, że grupa zaczyna działalność, powiedziała swojej mamie, mama - kilku swoim znajomym, wieść się tym sposobem rozeszła. Na pierwsze spotkanie przyszło ponad 30 osób.
W przygotowywanie spotkań zaangażowały się Teresa Wieczorek i Maria Kołodziejczyk. W pierwszych latach istnienia grupie towarzyszyli jej młodzi muzycy, teraz spotkania odbywają się już bez nich, ale modlitwa grupy uparcie płynie. Spotykają się co dwa tygodnie - w czwartek, w kościele parafialnym pw. św. Walentego. Modlitwa trwa godzinę. Składa się na nią m.in. czytanie Pisma Świętego, Różaniec, śpiewanie pieśni, adoracja Najświętszego Sakramentu (na spotkaniach jest zawsze obecny ks. proboszcz Józef Kobyłka).
Na obrazku przygotowanym z okazji jubileuszu napisali słowa św. Bernarda z Clairvaux: „Modlitwa wytrwała, pokorna i gorąca bez wątpienia osiąga niebo, z którego nigdy nie powróci niewysłuchana”.
Grupa raz do roku organizuje wyjazdowy dzień skupienia. Wyjeżdżają autobusem do sanktuarium, klasztoru albo domu rekolekcyjnego. Autobus zawsze jest pełny, a najczęściej chętnych jest więcej niż miejsc w autobusie.
- Spotykamy się nie tylko na modlitwie. Zbieramy także dary. W ostatnich latach zwłaszcza dla podopiecznych Domu św. Karola w Kędzierzynie-Koźlu - informuje Teresa Wieczorek. - Były też chwile zmęczenia, zwątpienia, czy grupa przetrwa. Ale zawsze przychodzili nowi członkowie. I tak to już 25 lat trwa - cieszy się Maria Kołodziejczyk.
Więcej w „Gościu Opolskim” nr 16/22 kwietnia br.
Grupa modlitewna przed kościołem w Walcach po Mszy św. jubileuszowej Róża Wilczek