Diecezja opolska czekała na rozliczenie przedstawione przez szwajcarską gminę Betten.
- Zarówno biskup Andrzej Czaja, jak i opolska Caritas, która udostępniła konto na potrzeby zbiórki, przede wszystkim wyrażają wielką wdzięczność wszystkim ofiarodawcom, którzy wsparli akcję poszukiwania w Alpach ks. Krzysztofa Grzywocza. Dzięki temu spontanicznemu odruchowi solidarności akcja poszukiwania mogła być przedłużona - mówi ks. Joachim Kobienia, rzecznik prasowy biskupa opolskiego.
Diecezja opolska uregulowała już koszty poniesione podczas akcji poszukiwawczej ks. Krzysztofa Grzywocza, który 17 sierpnia ub.r. zaginął w rejonie szczytu Bortelhorn w Alpach Lepontyńskich (na granicy szwajcarsko-włoskiej).
Wszystkie koszty związane z poszukiwaniem ks. Krzysztofa wyniosły 134 tys. franków szwajcarskich (CHF). Największą ich część stanowiła akcja poszukiwania przy pomocy helikopterów - 95 tys., akcja górska - 35 tys., a postępowanie prokuratorskie - 4 tys. CHF.
Zgodnie z umową z gminą Betten-Bettmeralp, w której posługiwał i zaginął ks. Krzysztof, diecezja opolska i gmina dzielą koszty na połowę. Władze gminy ponosiły dotąd wszelkie wydatki związane z poszukiwaniem, a obecnie - po przedstawieniu przez Szwajcarów rozliczeń - diecezja opolska zwróciła przypadającą na nią część.
Z przedstawionego rozliczenia wynika również m.in., że firma Air-Zermatt (ratownictwo helikopterowe w kantonie Valais) podarowała 13 tys. CHF, a z ubezpieczeń turystycznych uzyskano 10 tys. CHF.
Podział kosztów wygląda obecnie następująco: diecezja opolska - 50 tys. CHF (już zapłacone), gmina Betten – 61 tys. CHF. Różnica będzie uzupełniona z tradycyjnej jałmużny wielkopostnej składanej przez kapłanów tamtejszej diecezji Sion/Sitten. W tym roku biskup Sion Jean-Marie Lovey wśród celów, na które zostanie przeznaczona ta ofiara, wskazał m.in. poszukiwanie ks. Krzysztofa.
Przypomnijmy, że spontaniczna zbiórka - zainicjowana przez „Gościa Opolskiego” - na kontynuowanie poszukiwań ks. Krzysztofa Grzywocza przyniosła (jak informował w wrześniu ub.r. ks. Arnold Drechsler, dyrektor opolskiej „Caritas”) kwotę 225 tys. zł, na którą złożyło się 1490 ofiarodawców.
Suma ta w całości pokryła wydatki diecezji na akcję poszukiwań w sierpniu ub.r., a także na sfinansowanie kosztów przejazdu i zamieszkania 17-osobowej Opolskiej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej, która we wrześniu ub.r. wyjechała w rejon Bortelhornu, gdzie zaginął ks. Krzysztof.
- Być może trzeba będzie jeszcze pewną kwotę gminie dopłacić, bo nie wiemy jeszcze, ile wyniosła jałmużna szwajcarskich proboszczów, a koszty mają być dzielone z gminą Betten na pół. Jeśli jakaś kwota na koniec pozostanie, będzie przeznaczona na dobry cel inspirowany myślą ks. Grzywocza - zaznacza ks. Joachim Kobienia.