Kilka słów o strumieniu nyskim, który już pielgrzymuje na Jasną Górę.
Jako pierwszy w drogę wyruszył strumień nyski czyli „szóstki”. Pielgrzymi najpierw uczestniczyli w Mszy św. w kościele Wniebowzięcia NMP, której przewodniczył ks. prałat Mikołaj Mróz, a po 9.20 z Rynku Solnego wyruszyli na szlak.
Na przedzie idzie grupa fioletowo-niebieska, m.in. z parafii św. Jakuba i św. Agnieszki w Nysie i dekanatu niemodlińskiego. W tym roku po raz pierwszy ze wspólnym znaczkiem, którego połowa tła jest niebieska, a druga połowa - fioletowa. Grupę prowadzi ks. Daniel Leśniak, ojciec duchowny w Wyższym Międzydiecezjalnym Seminarium Duchownym.
Ks. Daniel już tradycyjnie pielgrzymami dowodzi w marynarskiej czapce na głowie. U początku nie obyło się też bez meldunku o gotowości do drogi.
W tej grupie pielgrzymują również ks. Paweł Landwójtowicz oraz o. Jakub ze Wspólnot Jerozolimskich, pochodzący z Niemodlina a obecnie mieszkający w Montrealu w Kanadzie.
Za niebiesko-fioletowymi wędruje „szóstka” żółta prowadzona przez ks. Józefa Zwarycza. Ogromną pomocą jest tu również s. Olga Piluszyk ze Zgromadzenia Misyjnego Służebnic Ducha Świętego, a od wtorku dołączy jeden z ojców werbistów. Bo ta grupa łączy pielgrzymów z werbistowskiej parafii Matki Bożej Bolesnej oraz z dekanatu paczkowskiego.
Strumień zamyka „szóstka” czerwona prowadzona przez ks. Jacka Chromniaka z parafii św. Marcina w Ratnowicach. W grupie pielgrzymuje też ks. Wojciech Kępkowski.
Pierwszy postój był w Mańkowicach. Kolejny będzie w Korfantowie, gdzie mieszkańcy szykują dla pielgrzymów poczęstunek. Tam też do strumienia dołączy franciszkańska „jedynka” czerwona, która wyruszyła z kościoła św. Elżbiety Węgierskiej w Nysie.
Na wieczór pielgrzymi strumienia nyskiego dotrą do Pogórza i Łącznika.