- To najpiękniejsze odznaczenie dla dziadka z długim nosem - przyznał bp Antoni Długosz, kawaler Orderu Uśmiechu.
Znamy powiedzenie: „keep smiling”, które wzywa do uśmiechu - mówił bp Długosz, który w Światowy Dzień Orderu Uśmiechu przewodniczył Mszy św. w kościele św. Wawrzyńca w Głuchołazach.
Na ołtarzu ustawiono relikwie świętych kawalerów Orderu Uśmiechu - Jana Pawła II i Matki Teresy z Kalkuty.
Dziękczynna Eucharystia, którą koncelebrowali ks. Piotr Sadkiewicz i ks. Zygmunt Lubieniecki (obaj również są kawalerami Orderu Uśmiechu), wpisała się w świętowanie 50-lecia międzynarodowego odznaczenia, które dzieci przyznają dorosłym.
Biskup Długosz przywoływał myśli świętych o uśmiechu, a także inne prawdy dotyczące uśmiechniętej buzi: - Chińczycy przypominają, że gdy nie masz nic do ofiarowania, ofiaruj swój uśmiech. A Japończycy mówią, że z uśmiechem na twarzy człowiek podwaja swoje możliwości.
Wspomniał też papieża Jana XXIII, który powiedział: „Ciało ludzkie może się zestarzeć, ale nie oczy i uśmiech. Uśmiech to słońce, które wschodzi na ustach każdego człowieka”.
- Papież Franciszek, przyjmując Order Uśmiechu, przyznał, że to jego najważniejszy i najpiękniejszy order - mówił bp Długosz. - Cieszę się niezmiernie, że dzieci wyróżniają dorosłych ludzi, aby im podziękować za ofiarę i za wierność powołaniu ojca, matki, siostry, brata i każdego, kto chce dzieciom służyć. Cieszę się, że i ja ten order otrzymałem. To najpiękniejsze odznaczenie dla dziadka z długim nosem.
- Order Uśmiechu to order miłosierdzia. Gdyby powstał 2 tysiące lat temu, to pierwszym kanclerzem kapituły byłby Jezus Chrystus - mówił Marek Michalak, kanclerz międzynarodowej kapituły Orderu Uśmiechu. - Wszyscy kawalerowie Orderu Uśmiechu to ludzie, którzy czynią miłosierdzie - podkreślał.
Bp Długosz odznaczenie otrzymał w 2007 roku, na wniosek dzieci częstochowskich. A od 21 września 2018 r. jego pamiątkowa tablica znajduje się w Alei Kawalerów Orderu Uśmiechu w Głuchołazach.
Czytaj także: