- To wiara stoi u fundamentu powstania tego Domu i tej kaplicy - podkreślał bp Paweł Stobrawa.
Bp Paweł Stobrawa 7 listopada 2018 r. poświęcił kaplicę i ołtarz Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość To on poświęcił kaplicę, obecny w niej ołtarz i zainicjował kult Bożego Miłosierdzia w Domu Miłosierdzia w Otmuchowie. Przywiózł także zgodę na obecność w oratorium Najświętszego Sakramentu. A w homilii mówił: – Pytamy Jezusa jak uczony w prawie „Co mamy czynić?” Cały gmach naszej wiary, naszej chrześcijańskiej moralności jest zbudowany na dwóch kamiennych tablicach Dekalogu, które Pan Jezus streścił w nakazie miłości Boga i bliźniego. Czy jest możliwe kierowanie się tymi zasadami?
Przypomniał wielu świętych, którzy poszli za tym wskazaniem, choć „po ludzku” się to nie opłacało - i byli ludźmi szczęśliwymi, oraz przypowieść o dobrym Samarytaninie.
Kaplica, poświęcona Bożemu Miłosierdziu, jest jednym z elementów, przez który ma się realizować kult Miłosierdzia Bożego.
W uroczystości uczestniczyło wiele osób, które na codzień pomagają w Domu i wspierają go Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość – Ta kaplica jest sercem tego Domu. Zależało nam, żeby to serce było czyste, piękne i żeby Pan Jezus miał tu godne miejsce, żeby go uczcić. To On tu jest gospodarzem, to On wybrał sobie nas i to miejsce, a ta kaplica to dar dla Niego od nas – tłumaczy Andrzej Łukasiewicz, zastępca prezesa Katolickiego Stowarzyszenia Pomocy Rodzinie „Marana tha”, lider wspólnoty „Marana tha” i współorganizator tego dzieła.
Kult Miłosierdzia Bożego według wskazań z Dzienniczka św. Faustyny obejmuje 5 punktów.
Wymieniając je, ks. Tomasz Szczeciński, opiekun Domu miłosierdzia i prezes KSPR „Marana tha”, potwierdza: obraz Bożego Miłosierdzia w kaplicy już jest, w Godzinie Miłosierdzia uwielbiamy Pana Jezusa, jest rozważanie i Koronka, Święto Bożego Miłosierdzia już w zeszłym roku obchodziliśmy bardzo uroczyście, a nasza codzienna działalność to spełnianie uczynków miłosierdzia - wydajemy posiłki, odzież, jest katolicka poradnia rodzinna, jest diakonia modlitwy, posługa duchowa.
- To wszystko chcemy oprzeć o modlitwę, uwielbienie Boga i wierzymy, że to będzie naszą siłą i motorem działania. Ta kaplica- to źródło, to miejsce i czas, w którym Bóg będzie mógł w nas pracować.
Po Mszy św. był też czas na braterskie spotkanie Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość W planach jest dalsza rozbudowa, transmitowanie rekolekcji i innych wydarzeń w internecie, rozwój Domu dla pomocy osobom potrzebującym, ale też dla starszym, samotnym na miejscu i wychodzenie do nich na zewnątrz.
Po Mszy św. można było ucałować relikwie św. s. Faustyny, które przywiozła siostra Leonia ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia.
A bp Paweł Stobrawa po obejrzeniu Domu, już przy wspólnym stole, wspominał: - Byłem w tym domu przed 25 laty, wtedy wyglądał inaczej - jestem oczarowany tym, co zastałem dzisiaj. Gratuluję tym, którzy przyczynili się do tego, że tak wygląda. Perspektywy też są wspaniałe, choć oczywiście wymaga to jeszcze ogromu pracy i pieniędzy - podsumował, błogosławiąc dziełu.