- Dla księdza nie ma nic ważniejszego niż praktykowanie bycia z Jezusem - mówił w Opolu abp Józef Kupny.
Tym razem konferencję wygłosił abp Józef Kupny z Wrocławia Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość Jak co roku tuż przed Adwentem kapłani spotykają się na swoim dniu skupienia. Piątkowe popołudnie bądź sobota. Kilka godzin spędzonych najpierw na adoracji, potem na braterskim spotkaniu, wreszcie na słuchaniu konferencji. Jest czas na Spowiedź, modlitwę, milczenie i odmówione razem Nieszpory.
W tym roku słowo do księży wygłosił arcybiskup wrocławski Józef Kupny, który mówił o tożsamości kapłańskiej. Podkreślał wagę relacji kapłana najpierw z samym Jezusem.
Był też czas wspólnotowej modlitwy Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość - Kapłan w swej tożsamości chrystologicznej powinien być świadomy, że jego życie jest tajemnicą, całkowicie włączoną w misterium Chrystusa i Kościoła. Kapłańskie życie domaga się otwartości na Jezusa, życia w Jego bliskości, chodzenia za Nim, słuchania - mówił abp J. Kupny.
Wskazywał, że powinno się to dokonywać przez upodabnianie się do Chrystusa. Kapłan nie działa w swoim imieniu. Przez sakrament święceń, mocą Ducha Świętego mężczyzna jest uzdalniany do czegoś, czego sam z siebie dać nie może.
- Czy jeszcze wierzysz w moc Eucharystii? Sprawujesz ją codziennie, przez lata, czy nie stał się to dla ciebie tylko rytuał? - to jedno z pytań, jakie skierował do kapłanów, przypominając, że w każdym sakramencie jest i działa Chrystus.
Mówił też o eklezjalnym wymiarze kapłaństwa, łączności z Kościołem, a zwłaszcza ojcowsko-synowskich relacjach z biskupem.
Braterskie spotkanie to ważna część tego dnia Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość - Nie znam biskupa, który nie ma świadomości, że ma być ojcem nie tylko dla wiernych, ale przede wszystkim dla swoich kapłanów. A jakim Ty jesteś synem? - pytał abp Kupny. Podkreślał wagę jedności z biskupem i całym Kościołem oraz odpowiedzialności za zachowania niegodne kapłana.
Kończąc, radził: - Wróć do momentu święceń: co wtedy myślałeś? Co mówiłeś Jezusowi? Co czułeś? Ile wtedy było w was miłości do Boga, do Chrystusa? Do tego trzeba wracać, bo to zdecydowało o tym, kim jesteś, odtąd szedłeś z Chrystusem, jego drogą.
Jak zwykle nie brakło okazji do rozmów, zakupu książek, złożenia życzeń współkapłanom - Andrzejom czy ofiarowania jałmużny. Tym razem zostanie ona przekazana diecezjalnemu jałmużnikowi - siostrze Aldonie Skrzypiec, na liczne dzieła charytatywne.