Dwa dni trwała peregrynacja figury z Gargano w małej parafii niedaleko Izbicka. Było o tym, jak ich patron chroni przed szatanem, wspiera i uzdrawia.
Michał Archanioł z groty w Gargano trafił do kościoła pod swoim wezwaniem Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość Figura św. Michała Archanioła z Gargano do poznowickiego kościoła, któremu ów archanioł patronuje, przyjechała wczoraj po południu (25 lutego) i była w nim dostępna dla wiernych przez 24 godziny.
O tym, że jest to ważne dla parafian, świadczy choćby to, jak pięknie udekorowane są domy na przyjazd niezwykłego gościa. Na powitanie figury archanioła z Gargano przybyło więcej osób niż jest mieszkańców Poznowic, Siedlca i Sprzęcic.
– Dla ludzi przyjazd figury to wydarzenie niezwykłe. Podkreślają też, że kościół tutaj stoi od ok. 1800 roku i zawsze był tu św. Michał, a nie wiedzieli, że to taki wielki święty, czczony w niebie zaraz po Matce Bożej – mówi ks. Krzysztof Romański, proboszcz poznowickiej parafii pw. św. Michała Archanioła.
Dodaje, że także papież Franciszek zachęca teraz do modlitwy do św. Michała Archanioła.
– Kościół przeżywa teraz burzliwe czasy i Michał Archanioł jako patron Kościoła jest nam teraz bardzo potrzebny. Także do tego, byśmy pięknie popatrzyli na Kościół i w tym Kościele się rozwijali, rośli w wierze i zbliżali się do Pana Boga – dopowiada.
Wierni podchodzili, by dotknąć figury i powierzyć św. Michałowi swoje intencje Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość Peregrynacji przewodniczył michalita, ks. Rafał Szwajca.
Po Eucharystii było błogosławieństwo dzieci przy figurze i wieczorne czuwanie z rozważaniem. W drugim dniu wyjątkowa była Msza św. dla chorych, samotnych i starszych z indywidualnym błogosławieństwem z nałożeniem rąk. Później było spotkanie z dziećmi i młodzieżą szkolną, bo choć w Poznowicach nie ma szkoły, to dotarli zarówno rodzice lub dziadkowie z maluszkami, jak i uczniowie pobliskiej szkoły z Izbicka i Otmic.
Peregrynację zakończyła Msza św. w intencji uzdrowienia i uwolnienia z nałogów z modlitwą wstawienniczą przed Najświętszym Sakramentem oraz akt zawierzenia parafii św. Michałowi Archaniołowi. Można też było przyjąć szkaplerz michalicki.
– To dla nas wielkie przeżycie, bo takie odwiedziny będą być może tylko raz w życiu. Św. Michał Archanioł jest naszym patronem, więc jest nam bliski. On patronuje w tutejszym kościele, ale nie jest tak popularny, jak św. Jacek czy św. Anna, których mamy blisko. Stąd chcieliśmy rodzinnie brać udział w tym wydarzeniu, poczekaliśmy tylko, aż nasz synek się wyśpi, i przyjechaliśmy. Dobrze, że jest to tu na miejscu, bo wyjazd do Włoch byłby znacznie trudniejszy – przyznają Tomasz i Regina Polokowie z kilkumiesięcznym Adamem.
Swoje spotkanie ze św. Michałem Archaniołem miała też młodzież i dzieci Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość W tym roku figura odwiedzi jeszcze naszą diecezję. Przybędzie 30 września do Gorzowa Śląskiego (k. Olesna), a w dniach od 15 do 17 listopada zawita do Nysy.