W Noc Kultury, godzinę przed północą, wnętrze katedry opolskiej wypełniło się dźwiękami muzyki i słowami z Księgi Psalmów.
Koncert autorskich kompozycji do znanych od wieków tekstów z Pisma Świętego przygotował zespół Afar. Opolanie, którzy przed północą zdecydowali się zajrzeć do katedry opolskiej, mogli usłyszeć 10 utworów.
- Teksty ośmiu z nich to zaaranżowane przez nas Psalmy, m.in. 28, 113, 127, 139 czy 144. Dwa pozostałe utwory to autorskie piosenki, których tekst został zainspirowany kilkoma wersami z Księgi Psalmów. Jest to m.in. „Nadzieja” oparta na Psalmie 25 - opowiada Justyna Sandecka-Święciak.
- Chcieliśmy, by ten koncert był mocno kontemplacyjny - podkreśla Justyna. A Dariusz Sandecki dodaje: - Na co dzień gramy inaczej, skupiamy się głównie na nurcie uwielbieniowym. Ale skoro w Opolu organizowana jest Noc Kultury, a kultura chrześcijańska też jest kulturą, postanowiliśmy zaprosić opolan na koncert.
Początkowo chcieli improwizować na podstawie tekstów Psalmów. Jednak w czasie pracy zaczął powstawać konkretny materiał.
Rozpoczęli od Psalmu 127. - Ten tekst wskazuje na wyłączną sprawczość Boga we wszystkim, co nas otacza. Psalm 127 jest jedną z tzw. pieśni stopni. Dzisiaj powiedzielibyśmy, że to utwory pielgrzymkowe, dlatego, że śpiewali je Izraelici pielgrzymujący do świątyni - opowiada Dariusz Sandecki.
- W dziękczynnym Psalmie 113 postanowiliśmy nawiązać do tradycji żydowskiej, stąd sięgnęliśmy po klezmerskie rytmy - mówi Justyna Sandecka-Święciak.
Godzinny koncert połączony był z premierą pierwszego, wyczekiwanego i wymarzonego krążka młodych pasjonatów muzyki. To tzw. demo, na którym znalazły się cztery utwory.
- Nasz zespół zawiązał się w 2012 roku jako grupa parafialna. Graliśmy i śpiewaliśmy na młodzieżowych Mszach św. w parafii katedralnej, z czasem również na czuwaniach młodzieży dekanatu Opole - opowiada Dariusz Sandecki. I dodaje: - Ale zapragnęliśmy iść dalej, rozwijać nasz zespół. Za cel postawiliśmy sobie ewangelizowanie przez muzykę. Dlatego nie gramy tylko w kościołach, ale też w wielu świeckich miejscach, m.in. w Gminnych Ośrodkach Kultury.
W 2016 roku wybrali nazwę Afar. - W języku hebrajskim to słowo ma ponad sto znaczeń - o niektórych z nich swego czasu mówił o. Adam Szustak - a nasza muzyka też jest wieloznaczeniowa. Afar to m.in. popiół. Gdy w Środę Popielcową nasze głowy są posypywane popiołem, słyszymy słowa „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. To ważne dla nas wezwanie - wyjaśnia Dariusz Sandecki.
Przy katedrze mają swoją salę, w której dwa razy w tygodniu spotykają się na próbach. Piszą teksty i muzykę. Organizują koncerty uwielbienia, a w ostatnim czasie intensywnie pracowali nad debiutanckim krążkiem.
- Nie zarabiamy na naszym graniu. Sami inwestujemy w instrumenty i potrzebny sprzęt, m.in. nagłaśniający. Na nagranie płyty zorganizowaliśmy zrzutkę. Zebraliśmy więcej, niż chcieliśmy, a okazało się, że dokładnie tyle zapłaciliśmy za nagranie - opowiadają członkowie Afar.
Grupa składa się 8 muzyków i 4 osób odpowiedzialnych za nagłośnienie, sprawy organizacyjne czy promocję. Paulina Nocoń gra na skrzypcach, Justyna Sandecka-Święciak na pianinie, Sebastian Lechowski na organach elektronicznych, Dariusz Sandecki na gitarze, Maciej Kciuk na perkusji, Jakub Znaniecki - gitara elektryczna.
Śpiewają Justyna Sandecka-Święciak, Dariusz Sandencki, Aleksandra Kocur-Żołnierczyk, Justyna Świdzińska. Nagłośnieniem zajmuje się Grzegorz Sieczka, menadżerskie zadania podejmuje Agnieszka Kwiecień. W zespole swoje zadania mają też Andżelika Sandecka i Aleksandra Marzec.