Mężczyźni odpowiadają na wypowiedzianą w Fatimie prośbę Matki Bożej i odprawiają nabożeństwa pierwszych sobót miesiąca.
To inicjatywa znana już w 10 miastach Polski pod nazwą Męski Różaniec. Są to coraz powszechniejsze nabożeństwa wynagradzające Niepokalanemu Sercu Maryi, o odprawianie których poprosiła Matka Boża podczas objawień w Fatimie.
W Opolu pierwsze męskie nabożeństwo odbyło się w sobotę 6 lipca. Kolejne odprawione zostaną w pierwsze soboty sierpnia, września, października i listopada.
Mężczyźni licznie odpowiedzieli na zaproszenie. Najpierw była Msza św. w katedrze o 8.00, a po niej przemarsz dwójkami z obrazem Matki Bożej Opolskiej do kościoła "na Górce". W drodze mężczyźni odmawiali litanie do św. Józefa i loretańską. A gdy ustawili się w szyku na schodach prowadzących do kościoła "na Górce", modlili się na różańcu.
- W Ewangeliach z tygodnia, który dzisiaj się kończy, powtarza się jedno słowo, jedno pytanie: "dlaczego?" - mówił w homilii ks. Damian Staniek, wikary parafii bł. Czesława w Opolu, który przewodniczył Eucharystii, koncelebrowanej przez ks. Jakuba Furcę i ks. Tadeusza Słockiego. - Pan Jezus pytał: "Czemu bojaźliwi jesteście, ludzie małej wiary?", "Dlaczego złe myśli nurtują w waszych sercach?". Pytali też faryzeusze: "Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami?", a uczniowie Jana pytali: "Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą?" - dodał.
- Ta dzisiejsza inicjatywa, dzisiejszy Różaniec był dla mnie wielką niewiadomą, czy przyjdziecie, czy chcecie się modlić, czy chcecie wynagradzać Matce, czy chcecie ratować Jej honor... Różne zniechęcające myśli mnie nurtowały. Dlaczego to wydarzenie ma być o 8.00? Przecież mężczyźni cały tydzień pracują od rana do wieczora, więc dajmy się im wyspać. Ale tu chodzi o poświęcenie - w sobotę rano wstać, żeby razem z Matką iść, żeby pokazać Matce swoją miłość - mówił ks. D. Staniek.
- "Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami?" - pytali faryzeusze. Może i w nas są takie wątpliwości: czy mojej modlitwy Matka w ogóle wysłucha, czy moja modlitwa coś da, skoro jestem taki grzeszny, są przecież pobożniejsi ode mnie. Ale Chrystus odpowiada, że nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy źle się mają - podkreślał duszpasterz.
Wyjaśniał, dlaczego Męski Różaniec odbywa się w pierwsze soboty miesiąca, dlaczego to inicjatywa skierowana do mężczyzn i dlaczego Różaniec odmawiany jest w przestrzeni publicznej. - Matka Boża prosi o modlitwę w pierwsze soboty miesiąca, a jak Matka prosi, to się to robi. Ale Ona też obiecuje, że jeśli odprawisz 5 pierwszych sobót miesiąca, to nie zostawi cię przy śmierci samego - zapewniał ks. Staniek. Tłumaczył, że kto ma stanąć w obronie kobiety, w obronie Matki Bożej, jeśli nie mężczyźni.
- Pójdziemy dwójkami, w szyku wojskowym, by ci, którzy nas będą widzieli, zadawali sobie pytania: "dlaczego oni to robią?", "dla kogo oni idą?". I by odpowiedzieli sobie na to pytanie, że robimy to dla Chrystusa, że dla Maryi - wyjaśniał duszpasterz. I po Mszy św. z przyjętą Komunią św. mężczyźni w różnym wieku wyruszyli ulicą Koraszewskiego na opolski rynek i ulicą św. Wojciecha na schody kościoła "na Górce". Tam najpierw rozważali pierwszą tajemnicę radosną, a potem odmówili Różaniec. Z kolei kobiety zostały w katedrze i tam modliły się tak, jak od lat w każdą pierwszą sobotę miesiąca mają to w zwyczaju.
Kolejny Męski Różaniec w sobotę 3 sierpnia. Msza św. o 8.00 w opolskiej katedrze.