W Opolu upamiętniono 75. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego.
Rozpoczęło się ono 1 sierpnia 1944 roku o godz. 17.00. Na pamiątkę tego w Opolu, jak w wielu innych miastach, o tej porze rozległy się dźwięki syren. Wcześniej w kościele Przemienienia Pańskiego Mszy św. w intencji ojczyzny i tych, którzy polegli broniąc jej, przewodniczył bp Rudolf Pierskała.
- Na tym gigantycznym polu śmierci, jakim była wówczas Warszawa, było życie. Wielu z tych walczących szukało Boga, odmawiało w podwórkach Różaniec, wyglądało ratunku od Czarnej Madonny. Widać było związek walki z wiarą, oni ginęli w stanie łaski uświęcającej, chwilę wcześniej uczestniczyli we Mszy św., przyjmowali Komunię św. To było dla nich pociechą - wskazywał biskup.
Mszy przewodniczył bp Rudolf Pierskała. Karina Grytz-Jurkowska /Foto GośćPóźniej, po hymnie narodowym, wręczono odznaczenia, był apel pamięci z salwą honorową, okolicznościowe przemówienia oraz złożenie kwiatów i zniczy pod pomnikiem AK. Uroczystości poprowadził Henryk Wierny, prezes okręgu opolskiego Światowego Związku Żołnierzy AK, zaś wśród uczestników byli przedstawiciele urzędu wojewódzkiego, marszałkowskiego i miejskiego, żołnierze 10. Opolskiej Brygady Logistycznej, przedstawiciele służb mundurowych, organizacji społecznych, Sybiraków, Kresowian i Rodzin Katyńskich, mieszkańcy, ale też przede wszystkim kombatanci z AK. Dotarł m.in. por. Jarosław Furgała z Brzegu, który 5 lipca obchodził setne urodziny, mjr Wincenty Soliński z Olesna, żołnierz konspiracyjnego Wojska Polskiego, czy mieszkający w Opolu 95-letni Bronisław Zdobylak z żoną.
- Przychodzimy co roku, by upamiętnić tę rocznicę, tych którzy polegli - mówił Bronisław Zdobylak, ciesząc się z kolejnego otrzymanego odznaczenia.
Wręczenie odznaczeń zasłużonym. Karina Grytz-Jurkowska /Foto GośćWieczorem na pl. Wolności odbył się koncert zespołu „Metronom”.
Podobne uroczystości odbyły się także w innych miastach regionu.