Biedronki azjatyckie nie takie groźne, jak się mówi! Plaga żółtawo-pomarańczowych owadów wywołała wręcz panikę wśród mieszkańców naszego regionu.
Biedronki oblegają budynki, ludzi i zwierzęta. Dzieje się tak któryś rok z rzędu i panika u niektórych bywa coraz większa:
Okazuje się, że to niebezpieczeństwo to tylko plotka. Kierownik Oddziału Epidemiologii Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach, Renata Cieślik-Tarkota powiedziała Radiu eM, że biedronki azjatyckie nie są groźniejsze od zwykłej muchy. Biedronki nie przenoszą żadnych chorób zakaźnych:
Przy kontakcie biedronki z otwartą raną zawsze może dojść do lekkiego zakażenia, wtedy warto skontaktować się z lekarzem, ale po zwykłym ukąszeniu nie trzeba robić wiele. Jak radzi śląski sanepid, wystarczy miejsce ugryzienia przemyć wodą z mydłem.
Na facebooku piszecie do nas jak odróżnić azjatycką biedronkę: