- Niech czas przygotowań będzie przez was dobrze wykorzystany na... przygotowanie się na Jezusa - zachęcał o. Artur Sitko SVD.
Stół wigilijny i inne rzeczy są ważne, ale nie najważniejsze. W Boże Narodzenie zaplanuj odpowiedni zapas czasu dla Solenizanta - tak o. Artur Sitko przekonywał uczestniczki adwentowego dnia skupienia, które w niedzielę 1 grudnia odbyło się w raciborskim klasztorze Zgromadzenia Misyjnego Sióstr Służebnic Ducha Świętego.
- To już u nas wieloletnia tradycja, że w 1. niedzielę Adwentu zapraszamy na dzień skupienia panie, a w 3. niedzielę Adwentu gościmy panów. Podobnie jest w Wielkim Poście, wtedy w 2. niedzielę wielkopostną swoje skupienie mają kobiety, a w 4. niedzielę - mężczyźni - mówi s. Alicja Pachla, która czuwała nad organizacją spotkania.
Panie w różnym wieku, z Raciborza i okolicznych parafii, wypełniły kaplicę w Annuntiacie. Wiele z nich przyjeżdża tu każdego roku, by modlitewnie rozpocząć Adwent. - Myśl przewodnia, która dzisiaj się przewija, zachęca, by Adwent był czasem zatrzymania się. Dzisiejszy świat ciągle pędzi, jest tyle spraw do załatwienia. Wydaje się, że na nic nie mamy czasu, dlatego warto już na początku Adwentu zatrzymać się i zastanowić się, jak chce się przeżyć ten okres, żeby go nie zmarnować - podkreśla s. Alicja.
W konferencji o. Artur podpowiadał też, by przygotowanie do Bożego Narodzenia nie było jedynie krzątaniem się przy porządkach w domu, ale również porządkowaniem serca.
- W jaki sposób w tym roku będziesz przeżywała święta? Czy będą oparte na Jezusie? Czy znajdziesz czas, żeby do Jezusa przyjść i Nim się zająć? - w konferencji pytał o. Artur Sitko SVD. Przekonywał, że warto w święta znaleźć czas, by usiąść czy uklęknąć przy żłóbku i po prostu patrzeć na Jezusa w milczeniu. - Nie musimy Boga zasypywać słowami. On będzie na nas patrzył, będzie nam błogosławił - przekonywał werbista.
Podczas skupienia była okazja do spowiedzi, konferencja i Msza św. W przerwie na poczęstunek siostry pokazały wzruszającą inscenizację o tradycjach bożonarodzeniowych. Przedstawienie, które nagrodzone zostało owacjami na stojąco, napisała i wyreżyserowała s. Marta Poświatowska.
Inscenizacja pokazała kontrast między przygotowaniami do świąt w rodzinie tradycyjnej i nowoczesnej. Anna Kwaśnicka /Foto Gość- Dziś wiele osób, świadomie lub mniej świadomie, odcina się od tradycji. Często tradycja rozumiana jest jako coś starego, mało postępowego. Wiele osób uważa, że tradycja utrudnia rozwój i nie idzie z duchem czasu. A tak naprawdę tradycja jest fundamentalną wartością w życiu człowieka - mówi s. Agnieszka Królikowska. W przedstawieniu wcieliła się w postępową mamę, dla której tradycje bożonarodzeniowe nie mają wartości.
Skupienie zakończyła adoracja Najświętszego Sakramentu.
Więcej w „Gościu Opolskim” nr 50/2019 w niedzielę 15 grudnia br.