- Abyśmy tym wszystkim, którzy boją się ekumenii, poprzez życzliwą postawę pokazywali, że ekumenizm jest drogą Kościoła - mówił bp Marian Niemiec z katowickiej diecezji ewangelicko-augsburskiej.
Bp Andrzej Czaja w środowy wieczór (22 stycznia) przewodniczył nabożeństwu ekumenicznemu w kościele seminaryjnym w Opolu. - To ważne dla mnie jako biskupa opolskiego, by w Tygodniu Powszechnej Modlitwy o Jedność Chrześcijan spotkać się tutaj, w seminarium, w sercu diecezji. Tu przygotowują się ci, którzy będą posługiwać w diecezjach opolskiej i gliwickiej Kościoła rzymskokatolickiego - mówił bp A. Czaja.
Następnie zwrócił się do kleryków: - Trzeba byście wy, przygotowujący się na niwę Pańską, od samego początku gotowali się na to, by być wielkimi promotorami dzieła jednania się Kościołów, życia w pokoju, zgodzie i miłości, bo dzisiaj potrzeba nam dialogu ekumenicznego i dialogu wewnątrz poszczególnych Kościołów i wspólnot chrześcijańskich. Jak lepiej was do tego pociągnąć, jak nie przez danie wam przykładu? Dlatego stajemy przed wami, by dać wam przykład i wspólnie z wami o jedność się modlić.
W nabożeństwie uczestniczyli moderatorzy seminaryjni, profesorowie z Wydziału Teologicznego UO, którzy naukowo zajmują się zagadnieniami ekumenicznymi, bp Marian Niemiec - zwierzchnik katowickiej diecezji ewangelicko-augsburskiej, proboszczowie parafii ewangelicko-augsburskich: pastor Wojciech Pracki, pastor Sławomir Fonfara i pastor Ryszard Pieron, a także pastor Mariusz Muszczyński z opolskiego zboru zielonoświątkowego "Ostoja".
Specjalnie z Kędzierzyna-Koźla przyjechała grupa uczniów z I LO wraz z katechetką Magdaleną Chylińską.
- W Liście do Rzymian św. Paweł napisał: "A nadzieja zawieść nie może, bo miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany". Z tą nadzieją stajemy razem, w jedności jako chrześcijanie namaszczeni Duchem Świętym, mający życie od Boga, należący do jednej wielkiej rodziny dzieci Bożych - mówił biskup opolski, zapraszając do modlitwy o pełną, widzialną jedność między chrześcijanami.
Znak pokoju. Anna Kwaśnicka /Foto GośćTemat tegorocznego tygodnia ekumenicznego "Życzliwi bądźmy" opracowali chrześcijanie z Malty. Sięgnęli do fragmentu z Dziejów Apostolskich o ocaleniu rozbitków ze statku płynącego z Krety do Rzymu, którzy zostali przyjęci przez Maltańczyków. Wśród rozbitków, jako więzień, był św. Paweł.
- Być życzliwym… czyli jakim? - bp Marian Niemiec postawił pytanie w kazaniu. A analizując postawę św. Pawła, podpowiadał, w czym przejawia się życzliwość w posłudze duszpasterskiej.
- Gdy ktoś przychodzi, bo popełnił błąd, bo nie posłuchał i łódź jego życia się rozpada, co robi duszpasterz? Nie piętnuje, nie wypomina, że trzeba go było słuchać, lecz dodaje otuchy, prowadzi do Jezusa, który daje ukojenie - podkreślał biskup Niemiec. - Przez nas, powołanych jako sługi Boga, nikt nie powinien zginąć. Paweł zachęca wspólników niedoli do posilenia się, do wzmocnienia się, podaje im jedzenie. To dzielenie sprawiło, że wszyscy nabrali otuchy i fizycznej siły. A pokarmem, którym my karmimy, jest słowo Boże, sakrament ołtarza, służba charytatywna. Tego pokarmu nie powinnyśmy nikomu odmawiać - mówił. I dodał: - Wśród rozbitków statku, którym płynął apostoł Paweł, byli marynarze, więźniowie, zwykli podróżni, biedniejsi i bogatsi, a postawa Pawła sprawiła, że wszyscy byli dla siebie życzliwi. Jak różni są nasi parafianie, którzy tworzą jeden zbór! Duszpasterz nikomu nie może odmawiać pomocy i nie może nikomu przeszkodzić w przyjściu do Jezusa. W Kościele przez sługi Chrystusa wszyscy mają przyjść do Zbawiciela.
Bp Marian Niemiec wskazywał: - To my jesteśmy twarzą Kościoła, to my jesteśmy posłani przez Chrystusa. Życzliwymi bądźmy dla wszystkich.
Tłumaczył też, że życzliwość jest konieczna w dialogu ekumenicznym. Przypomniał słowa Jana Pawła II, który w Encyklice Ut unum sint wskazywał, że od Soboru Watykańskiego II Kościół rzymskokatolicki wszedł nieodwołalnie na drogę ekumenicznych poszukiwań, a droga ekumenizmu jest drogą Kościoła. - Zatem czy to nie duchowni są zobowiązani w pierwszej kolejności, by iść drogą ekumenizmu? - pytał. I życzył: - Abyśmy tym wszystkim, którzy boją się ekumenii, poprzez życzliwą postawę pokazywali, że nie ma innej drogi, że ekumenizm jest drogą Kościoła, bo inaczej będziemy stawiać mury.
Podczas ekumenicznego nabożeństwa był akt pokuty, liturgia Słowa, wspólne wyznanie wiary, modlitwa w intencjach jednania Kościołów chrześcijańskich, a także modlitwa "Ojcze nasz", po której bp Andrzej Czaja zaprosił wszystkich obecnych do przekazywania sobie wzajemnie znaku pokoju. - Niech to nie będzie pusty znak - zachęcał biskup opolski.