Żaden pacjent, który nie ma opieki ze strony rodziny, nie pozostanie bez pomocy - zapewnia ks. Arnold Drechsler, dyrektor opolskiej Caritas.
Ze względu na epidemię koronawirusa działalność 44 Stacji Opieki Caritas została przeorganizowana - nie są wykonywane świadczenia pielęgniarskie w pomieszczeniach stacji, natomiast te w domu pacjenta wyłącznie po uprzednim telefonicznym wywiadzie epidemicznym. Jeśli nie ma konieczności osobistego kontaktu pielęgniarki z pacjentem a opiekę może sprawować najbliższa rodzina, świadczenia udzielane są w formie teleporady.
Ks. Drechsler apeluje o szczerość w wywiadzie epidemicznym, równą szczerości w konfesjonale.
- Personel medyczny bierze na siebie największe obciążenia, bez nich nie będzie zapory w walce z koronawirusem. Pod opieką pielęgniarek Caritas pozostaje ok. 1000 pacjentów, w tym wiele osób starszych, schorowanych. Jeśli wywiad będzie pozytywny, to pielęgniarki po prostu zachowają zwiększoną ostrożność a także poinformują służby epidemiczno-sanitarne. Prowadzimy też monitoring sytuacji zdrowotno-bytowej - jeżeli pacjent zgłasza potrzeby socjalne: zakup leków, żywności, powiadamiamy najaktywniejszych wolontariuszy Parafialnych Zespołów Caritas. Zwróciłem się do nich z prośbą o zintensyfikowanie dzieł miłosierdzia. Taka sytuacja epidemii, niespotykana dotąd, woła o ludzi uczynnych i wyobraźnię miłosierdzia - podkreśla.
Tłumaczy, że wszystkie pielęgniarki Caritas Diecezji Opolskiej świadczą chorym opiekę. Prawie 10 z nich zgłosiło się dobrowolnie do pobierania wymazów od pacjentów przebywających na kwarantannie domowej oraz wykonywania świadczeń w miejscu kwarantanny grupowej. Sygnalizuje jednak braki w wyposażeniu w środki ochrony osobistej.
- Potrzebujemy maseczek, czepków, przyłbic, gogli, fartuchów. Mieliśmy niewielkie zapasy, ale teraz wizyty domowe bez odpowiedniej ochrony personelu medycznego są niemożliwe. Firma Des z Myśliny dostarczyła nam już 400 maseczek, zakupiliśmy 500 litrów środka dezynfekcyjnego do rąk, Caritas Polska zapewni nam kolejne 1000 maseczek. Za pośrednictwem Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego z Opola udało nam się pozyskać materiał do uszycia 10 tys. maseczek ochronnych, które będą szyć nasi pracownicy w placówkach dla niepełnosprawnych, ale potrzeba też pozostałych rzeczy.
Pielęgniarki Caritas nadal pomagają, choć w czasie epidemii minimalizują bezpośredni kontakt i muszą zachować większe niż zwykle środki ochronne. Archiwum CaritasCentrala i biura rejonowe pracują bez zmian, choć staramy się ograniczyć wizyty w nich do minimum. Nieczynne są Warsztaty Terapii Zajęciowej, Środowiskowa Świetlica Samopomocy w Raciborzu, Centrum Rehabilitacji dla Dzieci w Opolu oraz 33 gabinety rehabilitacyjne. Działają natomiast kuchnie Caritas i Łaźnia dla osób bezdomnych, oczywiście zachowując szczególne środki ostrożności – wymienia.
Korzystający z łaźni otrzymują także suchy prowiant. Ks. Drechslera cieszy, że liczba kąpieli utrzymuje się na poziomie sprzed epidemii. - To motywuje, bo w kontekście powtarzających się wskazówek o myciu rąk, szczególnej higienie, możliwość kąpieli przybiera na znaczeniu.
Zaś do osób starszych, chorych i samotnych, które z powodu epidemii skazane są na przebywanie w swoich domach Caritas w Polsce kieruje nową akcję: #PomocDlaSeniora. Na razie Opolska Caritas dostanie 25 tys. zł na przygotowanie paczek z suchym prowiantem dla 140 osób lub dowóz ciepłych posiłków do domu. W tę akcję można się nadal włączyć poprzez wpłaty na konto Caritas Diecezji Opolskiej z dopiskiem „Pomoc dla seniora” w tytule.