- Bóg udziela nam poważnych lekcji, weryfikuje nasze widzenie życia, rodziny i Kościoła - mówił bp Andrzej Czaja podczas Diecezjalnego Święta Rodziny.
W Kościele opolskim w pierwszym dniu maja obchodzimy już 9. Diecezjalne Święto Rodziny. Ze względu na trwający stan epidemii nie mogło odbyć się w Jemielnicy na taką skalę, jak w latach ubiegłych.
Przed południem bp Czaja odprawił Mszę św. w intencji rodzin w katedrze opolskiej. Wraz z nim Eucharystię koncelebrowali: ks. Jerzy Dzierżanowski - diecezjalny duszpasterz rodzin, ks. Waldemar Musioł i ks. Paweł Chyla z Bractwa św. Józefa, ks. Andrzej Ochman - asystent moderatora Maryjnej Wspólnoty Opiekunek Dziecięctwa Bożego oraz ks. Waldemar Klinger - proboszcz parafii katedralnej.
Zgodnie z wytycznymi, w katedralnych ławkach mogło zasiąść tylko 100 osób. W tym gronie byli przedstawiciele Bractwa św. Józefa, a także członkinie nowo powstałej Maryjnej Wspólnoty Opiekunek Dziecięctwa Bożego, która w Diecezjalnym Święcie Rodziny uczestniczyła po raz pierwszy.
Diecezjanie w swoich domach mogli duchowo łączyć się z tą Eucharystią dzięki transmisji telewizyjnej oraz radiowej.
Członkowie Bractwa św. Józefa. Anna Kwaśnicka /Foto GośćW homilii bp Czaja rozważał fragment Dziejów Apostolskich o nawróceniu Szawła pod Damaszkiem. Odniósł go do obecnej sytuacji, w jakiej znaleźliśmy się w czasie epidemii.
- Może okazać się, co daj Bóg, że i ta sytuacja, która jest dla nas trudna do przyjęcia, jest rodzajem Bożego dopustu, może okazać się dla nas zbawienna, może przynieść dobre owoce. Są już tego pierwsze symptomy - mówił ordynariusz. - Pan zabrał Szawłowi wzrok w celu terapii, by go uleczyć, by go uzdrowić. Szaweł wcale nie był sługą Pańskim, jak mu się wydawało, ale był groźnym fanatykiem religijnym. Był zaślepiony i nie widział tego, że jest ślepy - tłumaczył biskup. I porównywał, że może i dziś "Pan przez tę trudną sytuację chce nam objawić, jak bardzo byliśmy ślepi, jak wiele żeśmy źle rozumieli".
- Przez dopust Pan nam objawił, że nie my jesteśmy Panami życia i nie jesteśmy w stanie się zabezpieczyć tak, żeby nie trzeba było Boga przywołać ku pomocy. Okazało się, że wszelkie systemy obronne państw świata nie są nas w stanie obronić - podkreślał. - W pierwszych dniach pandemii myślałem o tym, że istnieje obawa, jak odniesiemy te wydarzenia do Boga, niebezpieczeństwem duchowym jest pomstowanie, obrażanie się na Boga. Jednak zwyciężyło to, co przekazały nam minione pokolenia chrześcijan - zasada, że jak trwoga, to do Boga - mówił bp Czaja.
Zauważył, że zaczynamy głębiej myśleć o sensie życia, że pociechą dla nas staje się prawda wiary mówiąca, że z tymi, którzy zmarli, jeszcze się spotkamy. A także Pan Bóg coraz bardziej otwiera nam oczy na wartość rodziny, nie jako najważniejszej komórki społecznej czy zasadniczego środowiska integralnego rozwoju osobowego człowieka, ale jako wspólnoty życia i miłości.
- W wielu momentach zapomnieliśmy o tym, że rodzina jest wspólnotą życia i miłości. Ileż to razy rodzina była podporządkowywana karierze zawodowej czy pilnowaniu własnej pozycji społecznej. To rodzina jest najważniejsza. Rodzina jest skarbem na życie człowieka - przypominał.
Biskup Czaja porównywał też Ananiasza, którzy został przez Pana posłany do Szawła, do Kościoła, który jest nam dany przez Boga na drogę życia. - Zmieniają się uwarunkowania, a Kościół się dostosowuje, by nie zaniedbywać ludzkiej duszy. Ciągle jest otwarty, służebny i wspólnotowy - mówił.
Zaapelował również: - Na miarę możliwości wróćmy do naszych świątyń. Czym innym jest w czas ograniczeń łączność duchowa ze zgromadzeniem eucharystycznym, a czym innym jest udział w liturgii i przyjmowanie Jezusa w Komunii św. Na miarę możliwości trzeba już przychodzić do świątyni Pana.
Zachęcał też do korzystania ze spowiedzi, która jest już możliwa w konfesjonałach.
- Ananiasz dany Szawłowi przyczynił się do tego, że stał się on Pawłem. Kościół Boży chce się przyczynić do tego, byśmy się cieszyli nowym życiem, lepszym życiem, bardziej chrześcijańskim życiem - przekonywał ordynariusz.
Modlitwa przed obrazem Opolskiej Pani. Anna Kwaśnicka /Foto GośćPo błogosławieństwie biskup opolski odmówił w kaplicy Matki Boskiej Opolskiej modlitwę, którą - ze względu na trwającą pandemię - papież Franciszek polecił odmawiać w maju.
Dalsze obchody Diecezjalnego Święta Rodziny trwają na antenie Radia Doxa, gdzie przez cały dzień emitowane są audycje związane z duszpasterstwem rodzin i Bractwem św. Józefa.