Chodzi nam o to, żeby chorzy nie byli sami. Zwykle umierają w samotności.
Dobrze, dobrze, bardzo dobrze – uśmiechają się szeroko cztery siostry służebniczki w odpowiedzi na pytanie o to, jak się czują. Pytam o samopoczucie i widzę, że jest OK, a nawet bardzo OK, ale w głowie już zasiała się myśl, że siostry mogły pytanie zrozumieć jako wyraz obawy przed tym, czy nie są chore, zarażone.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.