Pielgrzymka motocyklistów na Górę Świętej Anny po raz 18.
Jeżeli Bóg z nami to kto przeciwko nam? Podnieś oczy ku górze skąd przychodzi nam pomoc. Nie miejmy oczu wlepionych tylko w ziemię. Tu nie jest nasza ojczyzna. Bo ziemia jest ziemią, nasze ciała do tej ziemi trafią. Ale przez Jezusa Chrystusa te ciała, czyli ta materia, zostaną podniesione do chwały nieba. Po to tu jesteśmy dzisiaj. Podnieśliście oczy ku górze. Ta góra to jest symbol Bożej troski o człowieka – mówił w kazaniu do kilku tysięcy motocyklistów, którzy przyjechali dzisiaj na pielgrzymkę na Górę Świętej Anny, emerytowany biskup pomocniczy z Gliwic – Gerard Kusz.
Pielgrzymka zorganizowana została po raz 18 - przede wszystkim za sprawą Andrzeja Złoczowskiego, motocyklisty i nadzwyczajnego szafarza Komunii św. z Raciborza oraz raciborskiego środowiska motocyklistów. W tym roku – mimo pandemii – znów Góra Świętej Anny została dosłownie oblężona przez tysiące motocyklistów. Wprawdzie przyjechało ich mniej niż w poprzednich latach, ale bardzo wielu. Ok. 2- 3 tysięcy. Przeważały rejestracje z woj. śląskiego, opolskiego i dolnośląskiego, ale były także z woj. małopolskiego, wielkopolskiego, łódzkiego. Byli także motocykliści z zagranicy (Niemcy). Mszy św. przewodniczył bp Gerard Kusz, koncelebrował ks. Jan Dąbek z archidiecezji katowickiej i o. Salezy Szuper, duszpasterz pielgrzymów z annogórskiego klasztoru franciszkanów.
- Człowiek potrzebuje dotyku Boga. Potrzebuje dobrego dotyku przez drugiego człowieka. Nie złego dotyku, pełnego nieprawości i żądzy, ale dobrego dotyku – powiedział w kazaniu bp Kusz, nawiązując do patronki sanktuarium, św. Anny, która „na swoich kolanach pieściła wnuka – Jezusa Chrystusa”.
Na koniec ksiądz biskup podziękował uczestnikom pielgrzymki za świadectwo wiary w trudnych czasach. – Moją piuskę podnoszę i oddaję Wam cześć i chwałę. Bogu niech będą dzięki za was – powiedział.
W czasie pielgrzymki – jak zwykle –prowadzono akcję charytatywną. Podobnie jak od kilku lat i tym razem wspierano dzieci we franciszkańskiej parafii w Aleppo (Syria). Andrzej Złoczowski przeczytał list do motocyklistów napisany przez pracującą tam s. Brygidę Maniurkę FMM, pochodzącą z Łagiewnik Małych w diecezji opolskiej.