Posłana do Aleppo

COVID dziesiątkuje miasto, które stało się symbolem wojny w Syrii, i doprowadza wyczerpanych mieszkańców do nędzy. – Mimo że z natury jestem optymistką, często czuję się bezsilna, bezradna, przygnębiona, gdy widzę tyle łez, smutku, cierpienia – mówi s. Brygida Maniurka, mieszkająca tam opolska misjonarka.

Andrzej Kerner

|

Gość Opolski 40/2020

dodane 01.10.2020 07:48

Dwa tygodnie temu światowe media katolickie obiegł list o. Ibrahima Alsabagha, proboszcza rzymskokatolickiej parafii św. Franciszka w Aleppo (Syria). Opisywał on dramatyczną sytuację w mieście zrujnowanym trwającą już od 9 lat wojną w Syrii. „Z pięciu braci franciszkanów z naszego klasztoru na COVID-19 zachorowało czterech. Dwóch z nich zmarło. Tylko mnie choroba nie dotknęła.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy