Dzisiaj w Michałowie k. Brzegu rozpoczął się obóz badawczy ekspertów Narodowego Instytutu Dziedzictwa, który pozwoli lepiej poznać unikatowy kościół mający ponad 700 lat.
- Na terenie powiatu brzeskiego mamy wiele wspaniałych i znanych zabytków, jak Muzeum Piastów Śląskich czy kościół w Małujowicach. Ale mamy więcej kościołów, które jeszcze nie są jeszcze tak znane i odkryte. To wydarzenie jest precedensem na terenie woj. opolskiego. Mam nadzieję, że w ciągu tych kilku dni obozu badawczego poznamy prawdziwą historię i najcenniejsze informacje na temat kościoła w Michałowie - powiedział dzisiaj podczas konferencji rozpoczynającej badania architektoniczne kościoła pw. św. Józefa Robotnika w Michałowie starosta brzeski Jacek Monkiewicz.
Badania prowadzi ekipa ekspertów Narodowego Instytutu Dziedzictwa pod kierunkiem architekta Pawła Filipowicza.
- Z badań wynika, że 86 proc. Polaków uważa dziedzictwo kulturowe za coś ważnego, choć jednocześnie cały czas bardzo duża część zabytków jest nierozpoznana. Często doceniamy obiekty zabytkowe, o których się dużo mówi, które znajdują się w dużych ośrodkach, a nie doceniamy obiektów równie cennych, które znajdują się w naszej okolicy. To jest powód, dla którego takie badania uważamy za ważne - powiedział Bartosz Skaldawski, dyrektor Narodowego Instytutu Dziedzictwa.
- Na razie o tym kościele wiemy niewiele. Ale na tym polega fenomen pracy przy zabytkach, żebyśmy mogli poznawać i dokonywać nowych odkryć - mówił prof. Jarosław Adamowicz, dziekan Wydziału Konserwacji dzieł Sztuki na ASP w Krakowie, który prowadził prace konserwatorskie w kościele w Małujowicach. Na odkrycie czekają m.in. średniowieczne polichromie ukryte pod warstwą białej farby, gdzieniegdzie odsłaniającej malutkie fragmenty dawnych wymalowań.
- Mam nadzieję, że nasza praca posłuży przede wszystkim do przyszłych prac konserwatorskich w tym kościele. Bo można badać dla samego badania, a można badać dla konserwacji, by obiekt przetrwał. Mam nadzieję, że wiedza, którą zdobędziemy, umożliwi podejmowanie właściwych decyzji konserwatorskich - powiedział arch. Paweł Filipowicz. Bliższe poznanie tego wyjątkowego kościoła pozwoli parafii w Michałowie przygotować wniosek o wpis kościoła na prezydencką listę Pomników Historii.
- Znajdujemy się w unikalnej świątyni, która istnieje już 700 lat. Kościół był najpierw gotycki, potem przebudowywany w okresie renesansu i otrzymał piękne renesansowe wyposażenie, np. zespół epitafiów w prezbiterium jest unikalny w skali województwa i kraju. Chcemy, żeby te badania zainicjowały proces renowacji tego kościoła i jego rewaloryzacji. Ten proces już rozpoczęliśmy od konserwacji wyjątkowej renesansowej chrzcielnicy z 1575 r. , kamiennej z piaskowca. To jest początek prac konserwatorskich - zapowiedziała Elżbieta Molak, wojewódzki konserwator zabytków w Opolu.
Kościół w Michałowie początkami sięga II połowy XIII wieku. W XVI wieku za sprawą panującego tu rodu Gruttschreiberów trafił w ręce protestantów. Pod koniec wieku XVII znów kościół objął proboszcz katolicki - zresztą przy zbrojnym oporze gminy protestanckiej i 56-dniowym oblężeniu zamienionego w fortyfikację kościoła - ale tylko na 15 lat. W 1707 r., na mocy układu pokojowego w Altransztadzie, kościół przyznano gminie ewangelickiej. I tak było aż do końca II wojny światowej.
- Kościołem zaopiekował się i zabezpieczył go jeden z poprzednich proboszczów ks. Karol Żurawski. Obecnie jest to kościół pomocniczy w parafii, w którym odprawiane są co niedzielę Msze św. - od odpustu 1 maja do końca wakacji. Ważne jest to, że ludzie tego naprawdę chcą i na to czekają. Gdyby nie chcieli tego kościoła, to zostawili by go samopas - powiedział Gościowi Opolskiemu ks. Czesław Morański, proboszcz parafii św. Jadwigi Śl. w Michałowie. Kościołem parafialnym jest rozbudowana dawna kaplica zamkowa, bezpośrednio sąsiadująca z kościołem św. Józefa Robotnika.
Więcej w Gościu Opolskim nr 43 na 25 października.
Barokowe epitafium A.H. von Gruttschreibera w prezbiterium kościoła w Michałowie. Andrzej Kerner /Foto Gość