– Tam człowiek przekonuje się, że naprawdę nie potrzeba wiele. Ważne, żeby nie tracić z oczu Boga i drugiego człowieka – mówi Hubert Jokiel.
Mieszkaniec Pawłowa jak dotąd 28 razy brał udział w Europejskich Spotkaniach Młodych i 26 razy w Taizé we Francji. Na co dzień pracownik raciborskiej fabryki, od lat każdy urlop poświęca na wyjazdy z Taizé. To dla niego wypoczynek i ładowanie duchowych akumulatorów. Dopiero w tym roku nie udało mu się pojechać do Turynu ani do samej wioski z powodu pandemii. Pozostaje łączność online z braćmi w Burgundii i kameralne spotkania na miejscu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.