- W sytuacji, w której znajduje się świat, wielu traci nadzieję, traci ufność Bogu. Prośmy o uwolnienie naszych serc z lęków - mówiła s. Olga w pierwszy czwartek Nowego Roku.
W pierwszy czwartek stycznia w kościele parafialnym św. Wawrzyńca w Strzelcach Opolskich siostry ze Wspólnoty Błogosławieństw poprowadziły trzygodzinne spotkanie modlitewne, które zakończyło się tuż po godz. 23.
- To już ponad cztery lata, odkąd spotykaliśmy się w każdy pierwszy czwartek miesiąca w naszym Domu Jezusa Miłosiernego. Dla nas, sióstr, był to moment doświadczenia wierności Boga, tego, jak On nas prowadzi. Mogłyśmy też widzieć drogi, które niektórzy z was przebyli. Czujemy, że te adoracje w pierwsze czwartki są czasem łaski dla naszej małej wspólnoty, dla ludzi ze Strzelec Opolskich, ale też dla tych wszystkich, którzy z różnych stron do nas przyjeżdżali - podkreślała s. Faustyna od Jezusa, przełożona strzeleckiej wspólnoty sióstr.
W trwającym okresie Bożego Narodzenia adorację poprzedziły słowa z Prologu Ewangelii wg św. Jana, a także konferencja s. Olgi. - Czy dzisiaj naszą troską jest chwała Boża? - pytała u początku s. Olga. - Prośmy Pana, aby nasze serca pragnęły chwały Bożej, aby nasze życie było życiem na chwałę Bożą, by nasze słowa były słowami na chwałę Bożą, by nasze decyzje były decyzjami na chwałę Bożą - zachęcała.
Odniosła się do obecnej sytuacji, w jakiej znajduje się świat dotknięty przez pandemię koronawirusa. - W tych chwilach, kiedy masz wrażenie, że świat jest pogrążony w głębokiej ciemności, kiedy wokół tyle wydarzeń negatywnych, kiedy ciemność ogarnia serca tak wielu ludzi, możesz myśleć, że za ciemnymi chmurami słońca nie ma i nie będzie. To ogromne niebezpieczeństwo. Świat przechodzi wiele bardzo trudnych sytuacji i zawsze ludzie mówią, że już gorzej być nie może. Ale wtedy naturalną reakcją powinno być zwrócenie się do Boga i wiara, że słońce jest, chociaż go nie widać - przekonywała s. Olga.
- Dzisiaj w wielu sercach rodzi się przekonanie, że słońca nie ma. Tracimy nadzieję, tracimy ufność Bogu. Wielu oddala się od Boga - kontynuowała. Potrzebne jest ożywienie wiary. Co robić? - Modlić się. Jak jest modlitwa, to jest i ufność. Jak jest ufność, to jest nadzieja. A jak jest nadzieja, to ucieka lęk z naszego serca - podkreślała. Wskazywała na słowa Jezusa: "Pokój wam", "Nie lękajcie się".
Zachęcała, by na wszelkie trudne sytuacje spoglądać przez pryzmat miłości Jezusa do nas, by nie tracić absolutnej pewności, że On jest zwycięzcą wszystkich największych ciemności, jakie świat może przeżywać. Podpowiadała, by nie karmić się sprzecznymi wiadomościami ze świata, bo to rodzi bałagan w głowie i sercu. Zachęcała także, by nie osądzać drugiego człowieka, który myśli inaczej od nas, odczuwa inaczej od nas.
Adoracja Najświętszego Sakramentu. Anna Kwaśnicka /Foto GośćPo konferencji wystawiony został Najświętszy Sakrament. W dowolnym momencie każdy mógł podejść bliżej prezbiterium, by oddać pokłon Jezusowi, tak jak zrobili to trzej Mędrcy ze Wschodu. Można też było wybrać patrona na nowy rok poprzez wylosowanie karteczki, na której zapisane było imię jednego ze świętych, cytat, a także intencja modlitewna.
- Minęło 7 dni Nowego Roku. Zaczyna się coś nowego w naszym życiu wiary. To pierwszy czwartek w 2021 roku. Panie, co chcesz powiedzieć każdemu z nas? Co chcesz nam dać? Jaki będzie ten rok? Nikt z nas nie wie. Przed nami na pewno wiele niespodzianek, wiele rzeczy, których nie przewidzieliśmy - wprowadzała w modlitwę s. Faustyna.
Styczniowe spotkanie odbyło się w kościele parafialnym ze względu na trwającą pandemię, ale też dzięki tej zmianie, uczestniczyło w nim znaczenie więcej osób. W przyszłym miesiącu, 4 lutego, pierwszoczwartkowa adoracja najprawdopodobniej również odbędzie się w strzeleckim kościele parafialnym pw. św. Wawrzyńca i potrwa od godz. 20 do 23.