Pandemia spowodowała, że nie ma spotkań wspólnotowych, ale codzienna modlitwa trwa nadal - zapewnia ks. Mariusz Sobek, diecezjalny moderator Żywego Różańca. W pierwszą sobotę marca gościł na parafialnym dniu skupienia w Opolu.
W diecezji opolskiej blisko 100 tysięcy osób należy do Żywego Różańca i wciąż w parafiach powstają nowe róże różańcowe. Od roku nie odbywają się diecezjalne skupienia czy pielgrzymki. - W pandemii codzienna modlitwa członków róż trwa nadal. Przecież niezależnie od miejsca odmówiona dziesiątka różańca jest ważna. Czy została odmówiona w kościele przed lub po Mszy św., czy odmówiona w domu, ma takie samo znaczenie - zapewnia ks. Mariusz Sobek, diecezjalny moderator Żywego Różańca.
- Myślę, że pandemia spowodowała, że członkowie róż różańcowych oprócz odmówienia jednej dziesiątki, modlą się znaczenie więcej. Wielu dzieli się tym, że włączają się w modlitwę prowadzoną na falach radia Doxa czy innych rozgłośni - podkreśla moderator.
- To, czego nam brakuje, to spotkania wspólnotowe. Od roku żadne się nie odbyło. Obecnie zastanawiamy się, w jakiej formie zorganizowana zostanie ogólnopolska pielgrzymka na Jasną Górę, która zaplanowana jest w sobotę 5 czerwca - mówi ks. Sobek.
W pierwszą sobotę marca w kościele Przemienienia Pańskiego w Opolu odbył się parafialny dzień skupienia Żywego Różańca, przygotowany przez ks. Mariusza Ołdaka. - W naszej parafii jest 8 róż różańcowych. W każdą pierwszą sobotę miesiąca spotykamy się w kościele na Mszy św. Kwadrans przed Eucharystią słuchamy rozważania fatimskiego na I sobotę miesiąca. A po Mszy św. odprawiamy nabożeństwo różańcowe ze zmianą tajemnic. Zawsze jest też krótka konferencja, przypomnienie papieskich intencji modlitewnych i pobłogosławienie tajemnic, które zelatorzy przynoszą przed ołtarz - mówi ks. Mariusz Ołdak.
W pierwszą sobotę marca modlitewne spotkanie zostało rozbudowane, bo w planie znalazły się też: konferencja, którą wygłosił ks. Mariusz Sobek, adoracja Najświętszego Sakramentu oraz modlitwa przed obrazem Matki Bożej. Ks. Ołdak zaprosił członków róż różańcowych do odnowienia przyrzeczeń, a osoby, które dołączają do wspólnoty - o ich złożenie.
- Po raz pierwszy zostałem opiekunem duchowym Żywego Różańca. I przyznaję, że dzięki członkom róż różańcowych zacząłem na nowo odkrywać modlitwę różańcową. Codzienne spokojne i pokorne odmawianie słów „Zdrowaś Maryjo”. To prosta modlitwa, która płynie ze zdrowej tradycji, która daje pokój - dzieli się ks. Mariusz Ołdak. - We współczesnym świecie często szukamy wielkiego show, a wspólnota Żywego Różańca wnosi w duszpasterstwo parafialne spokój i dobre poczucie stałości. Świat się zmienia, ale jest pewna rzeczywistość, która trwa: cisza modlitwy różańcowej, umiejętność skupienia i medytacji - mówi ks. Ołdak.