Nazywany jest bratem Albertem naszych czasów.
Na pół roku przed śmiercią, dobiegający 87. rocznicy urodzin brat Jerzy pisał do o. Zbigniewa Winiarza: „Piszę ze wstydu, że po Spowiedzi św. u księdza, kiedy był ksiądz w Schronisku, poszedłem rano do naszego kościoła parafialnego i miałem szczęście przyjąć Komunię św. (br. Jerzy nie był kapłanem, przyjął tylko niższe święcenia kapłańskie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.