- Wszędzie dał się poznać jako niezwykle solidny i zarazem skromny sługa Pański - bp Andrzej Czaja mówił o zmarłym ks. infułacie Edmundzie Podzielnym.
Ceremonia pogrzebowa śp. emerytowanego proboszcza katedry opolskiej odbyła się w piątek 25 czerwca. Mszy św. przewodniczył bp Andrzej Czaja.
Wraz z nim Eucharystię koncelebrowali biskupi pomocniczy: bp Paweł Stobrawa i bp Rudolf Pierskała, bratanek zmarłego kapłana ks. Janusz Podzielny, a także wielu duchownych, którzy w różnych miejscach i w różnym czasie mieli okazję z ks. Edmundem Podzielnym współpracować.
W homilii biskup opolski przypominał, że ks. Edmund wartościował takie cechy ludzkiej osobowości, jak skromność i solidność. - W jednym z wywiadów mówił, że trudno żyć z ludźmi wyniosłymi, przemądrzałymi, nierzetelnymi. Jak słyszał nieraz w domu od ojca: „Synek tak rób, co by za tobą nikt nie musiał poprawiać”. Solidność i skromność, przy tym służba, świadoma, Bogu i ludziom - to wspólny mianownik, gdziekolwiek ks. Edmund był. Także i w Domu Księży Emerytów - podkreślał ordynariusz.
- Poznałem go wiele lat temu. Po raz pierwszy na plebanii mojej rodzinnej parafii. Jako kleryk słuchałem go z uwagą. Już w pierwszym spotkaniu dał się poznać jako ksiądz niezwykłej prostoty, serdeczności, życzliwości dla każdego, bardzo roztropny, wrażliwy, głęboki w swej refleksji i bardzo zatroskany o cały Kościół, o powierzoną mu parafię i o człowieka, którego spotykał, zwłaszcza tego, który miał do udźwignięcia jakiś krzyż - dzielił się biskup opolski.
Drzwi jego plebani były otwarte dla ludzi biednych, chorych i cierpiących. Wiele uwagi poświęcał też siostrom zakonnym. - Nieraz mówił, że nie doceniamy ich, nie należycie wartościujemy bycie i posługiwanie sióstr w Kościele. Żył pięknie. Chyba to jest słowo, które najlepiej wyraża jakość jego życie. Piękne życie Bogu na chwałę. Zawsze z czystą i będącą ponad innymi intencją: dla królestwa Bożego - mówił bp Czaja.
Ks. Edmund Podzielny był proboszczem w parafiach św. Rocha w Tułowicach (1976-1985) i Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Kluczborku (1985-2003). Następnie został proboszczem parafii katedralnej, gdzie posługiwał aż do przejścia na emeryturę w 2016 r. Zamieszkał w Diecezjalnym Domu Księży Emerytów i - jak wspominał w homilii bp Andrzej Czaja - liczył na to, że nadal będzie mógł duszpastersko służyć w katedrze. - Przyszło ciężko przeżywać mu te chwile. Przyszło mu się zmagać, nieraz się irytował na swoje nogi. Do wózka przykuty najpierw, potem do łoża - mówił biskup opolski.
- O podstawowych obowiązkach kapłańskich mówił tak: „Do głównych zadań proboszcza należą: przekaz wiary, sprawowanie kultu Bożego i miłosierna troska o potrzebujących. Te wszystkie zadania dobrze spełnić to sztuka wielka. Duch czasu wkradający się do naszych serc robi swoje. Chyba jeszcze najłatwiej jest coś remontować, jednak codziennie brać odpowiedzialność za dusze to problem bardzo wielki. Każdy proboszcz czuje ciężar tego zadania. Bardzo boli każde odejście wiernych od zasad Ewangelii” - cytował bp Czaja.
Wspominał, że ks. Podzielny ciągle przyjmował postawę ucznia, pytał też, czy nie zawodzi? - Na pewno nie zawiodłeś nas biskupów - zapewnił biskup opolski.
W imieniu parafian ks. Edmunda pożegnała Anna Płaczek, a w imieniu kapłanów - ks. Tadeusz Słocki.
- Od czerwca 1983 r. w naszej katedralnej parafii każdego 21. dnia miesiąca odmawiany jest Różaniec wdzięczności za dar koronacji obrazu Matki Bożej Opolskiej. Od kilku lat ukształtowała się tradycja odmawiania tej modlitwy o 17.45, przed wieczorną Mszą św. W ostatni poniedziałek, 21 czerwca, w sam odpust ku czci Matki Bożej Opolskiej, kiedy my tu w katedrze rozpoczynaliśmy modlitwę różańcowej wdzięczności, to nasz ks. proboszcz Edmund Podzielny odchodził do wieczności. To nie przypadek - mówił ks. Waldemar Klinger, obecny proboszcz parafii katedralnej.
Śp. ks. Edmund Podzielny został pochowany przy katedrze opolskiej, obok śp. ks. Stefana Baldego.