Prace objęły dach, sklepienie, elewację zewnętrzną, utworzenie ścieżki dydaktycznej na poddaszu, a także konserwację obrazu H. Dürera oraz kapitalny remont organów.
Realizacja potężnego projektu trwała niemal 3 lata, a wcześniej przez prawie 7 lat trwały starania o pozyskanie dofinansowania z ówczesnego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. - Nad przygotowaniem projektu czuwało grono specjalistów z Nysy. Było to nawet 15-20 osób - mówi ks. prałat Mikołaj Mróz, proboszcz nyskiej parafii św. Jakuba i św. Agnieszki w Nysie.
- W pierwszym rzucie nasz projekt w ministerstwie odpadł. Ale tego samego dnia, kiedy w mediach ukazała się lista zatwierdzonych projektów, miałem telefon z ministerstwa, żebym nie pisał odwołania, bo projekt jest na pierwszym miejscu listy dodatkowej - wspomina ks. prałat. Przyznaje, że dodatkowe punkty otrzymali dzięki dwóm elementom: konserwacji obrazu "Matka Boża z Dzieciątkiem i czternastu świętych orędowników" oraz wykonaniu galerii dydaktycznej na poddaszu bazyliki.
Ks. prałat Mikołaj Mróz oprowadził gości po odnowionej nyskiej bazylice. Anna Kwaśnicka /Foto GośćCelem była rewitalizacja bazyliki w trzech wymiarach. - Prace objęły dach, mury, przypory i wszelkie kamienne elementy, które po wojnie były jedynie uzupełniane łatami betonowymi. Na uzupełnienie elementów kamiennych zużyliśmy 600 ton granitu - podsumowuje ks. Mróz.
- Drugi wymiar objął wnętrze bazyliki. Wymieniliśmy tynki na sklepieniach, które były bardzo zmurszałe. Trzeba pamiętać, że przez dwa sezony zimowe bazylika stała bez dachu. Następnie wykonano prowizoryczny płaski dach kryty papą, a dopiero pod koniec lat 50. XX wieku powstał strzelisty dach odpowiadający temu, jaki był przed pożarem - opowiada proboszcz nyskiej bazyliki.
- Trzeci wymiar to prace dodatkowe, takie jak konserwacja obrazu, konserwacja głównych okien witrażowych w fasadzie zachodniej oraz kapitalny remont organów wraz z wymianą całej elektroniki, co było możliwe dzięki wpisaniu instrumentu na listę zabytków. Wymienimy także całą radiofonizację - informuje ks. Mróz.
Prace kosztowały ok. 21 mln zł. 85 proc. wyniosło dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, a 15 proc. to wkład własny parafii. Projekt zostanie zakończony 25 sierpnia br.
Więcej o renowacji nyskiej bazyliki napiszemy w "Gościu Opolskim" nr 33/2021 na 22 sierpnia.