W Prudniku-Lesie trwa wydarzenie pt. "Społeczna Krucjata Miłości - dziedzictwo kardynała Stefana Wyszyńskiego". Rozpoczęła je Msza św. w intencji Ojczyzny.
Klasztor ojców franciszkanów w Prudniku-Lesie jest jednym z miejsc, w których ówczesne władze państwowe przez ponad rok więziły kard. Stefana Wyszyńskiego. Tu też w ostatnią sobotę wakacji, w oczekiwaniu na zbliżającą się beatyfikację, odbywa się wydarzenie o nazwie "Społeczna Krucjata Miłości - dziedzictwo kardynała Stefana Wyszyńskiego". Jego kulminacyjnym momentem będzie premiera oratorium Piotra Rubika pt. "Najważniejsza jest miłość", do którego słowa napisał Zbigniew Książek.
Przed koncertem, który zaplanowany jest na 19.30, odprawiona została Msza św. w intencji Ojczyzny. Przewodniczył jej ks. Janusz Iwańczuk, delegat biskupa opolskiego.
- Dziś rozpoczynamy nasze chwalenie, błogosławienie, śpiewanie, a przede wszystkim naszą radość płynącą z tego powodu, że za dwa tygodnie sługa Boży kard. Stefan Wyszyński będzie mógł być oficjalnie nazywany błogosławionym. Dzisiaj rozpoczynamy obchody tej wielkiej uroczystości, które będą rozciągać się na parę tygodni, a mam nadzieję, że również miesięcy i lat - mówił o. Dawid Zmuda, gwardian klasztoru i kustosz sanktuarium.
W homilii ks. Janusz Iwańczuk przypomniał, jak ważną postacią w dziejach naszego narodu jest kard. Stefan Wyszyński i jak ważnym wydarzeniem były napisanego przez niego Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego. Ich tekst został przypomniany u końca Eucharystii, przed błogosławieństwem.
- Jest dla mnie niebywałą radością, że możemy dziś stanąć w tym miejscu i otoczyć ołtarz Pański, by dziękować Bogu za dar, posłannictwo, posługę, kapłaństwo i świętość prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego. To miejsce, które nas dzisiaj gromadzi w żywej wierze, nadziei i miłości, jest nabrzmiałe jego obecnością i jego duchem, ale nade wszystko jest nabrzmiałe Bożą miłością - mówił ks. Iwańczuk.