Nie abstrakcyjna idea, ale konkretny, z krwi i ciała żywy człowiek.
Jednym z pierwszych odruchów spotkania z kimś drugim jest jakieś pierwotne, wręcz atawistyczne odczucie albo sympatii, albo antypatii. Czy nie może być obojętności? Jeśli nawet mogłaby być, byłaby chyba gorsza od antypatii. „Potraktował mnie jak powietrze” – reagujemy.
Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.