Nie abstrakcyjna idea, ale konkretny, z krwi i ciała żywy człowiek.
Jednym z pierwszych odruchów spotkania z kimś drugim jest jakieś pierwotne, wręcz atawistyczne odczucie albo sympatii, albo antypatii. Czy nie może być obojętności? Jeśli nawet mogłaby być, byłaby chyba gorsza od antypatii. „Potraktował mnie jak powietrze” – reagujemy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.