Kocie reakcje? Pisałem o tym przed tygodniem. Patrząc na te reakcje, można, jak w lustrze, zobaczyć siebie.
Podszedł kot, ociera się o nogi swego pana lub pani, mruczy, staje i patrzy w górę, zaczyna się wspinać po nodze… Kocia czułość – każdy to obserwował. Bywa inaczej. Kot przyszedł, lecz nie podszedł.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.