Nie myślą o tym, że ktoś chciałby ich oszukać.
Od późnej wiosny tego roku przy gospodarstwie Damiana Mroska w Większycach k. Kędzierzyna-Koźla stoi samoobsługowy sklepik. To spora drewniana witryna, nazywana przez Mrosków także „domkiem”. Na półkach wyłożone są zapakowane w worki ziemniaki, cebula, dynie, które uprawiają, a także inne warzywa z ogrodu.
Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.