O opolskim cmentarzu żydowskim i symbolice grobu w judaizmie opowiadali ks. Stanisław Rabiej i Halina Łabęcka.
- Szalom, dobry wieczór Państwu - rozpoczął ks. prof. Stanisław Rabiej. Potem Małgorzata Sacała odśpiewała hymn Izraela (akompaniament Dawid Muszczyński) i dwie starohebrajskie modlitwy. Tak zaczęło się spotkanie pt. "Opolski cmentarz żydowski w XX wieku" wokół książki o tym samym tytule, której współautorami są ks. Rabiej i Halina Łabęcka. To druga książka tych autorów o opolskim kirkucie.
Przez półtorej godziny w namiocie WBP autorzy snuli opowieści o żydowskim cmentarzu w Opolu, o wspólnocie żydowskiej w stolicy regionu, jej wybitnych przedstawicielach, o znaczeniu żydowskiej symboliki cmentarza i obrzędów pogrzebowych. Od czasu do czasu zabrzmiała żydowska nuta.
- Co jest istotą cmentarza żydowskiego? Kiedy patrzymy na nasze cmentarze chrześcijańskie jest tam mnóstwo kwiatów i światła. Natomiast na cmentarzu żydowskim istotą jest kamień. Nic więcej. Dlaczego? To ma uzasadnienie w historii Izraela. Wiemy, że ten naród miał długi okres wędrówki pustynnej. Szalenie ważne jest miejsce pochówku, bo ono będzie miejscem spotkania z przychodzącym Mesjaszem, który wydobędzie kości, ożywi je i poprowadzi do Wiecznej Krainy. Kamienie miały w okresie wędrówki zaznaczać miejsce pochówku. Stąd jeżeli wybieramy się na cmentarz żydowski, nie bierzemy ze sobą ani lampionu, ani kwiatów, tylko kładziemy na grobach kamienie - mówił ks. Stanisław Rabiej.
Drugi tom ks. Stanisława Rabieja oraz Haliny Łabęckiej opowiada XX-wieczną historię opolskiego kirkutu, jej ostatnią część. Przedstawione są w nim także biogramy wybitnych przedstawicieli gminy żydowskiej w Opolu, którzy przyczynili się bardzo do rozwoju miasta. Autorzy opisywali wyjątkowe cechy opolskiego cmentarza żydowskiego - m.in. nagrobki niemowląt i dzieci, dużo wspólnych pochówków małżeństw czy rodzeństwa, ewolucję wyglądu nagrobków XX wieku.
- Cmentarz jest miejscem nieczystym rytualnie, stąd konieczność ablucji-obmywania rąk przy wizycie na cmentarzu. Ale cmentarze należy odwiedzać! Nie należy ruszać przewróconych nagrobków, ale odwiedzać należy. Na opolskim cmentarzu spędziłam wiele godzin i zdarzyło mi się kilkakrotnie spotkać grupy młodych osób z Jerozolimy czy ze Stanów Zjednoczonych, które szukały swoich przodków. Na opolskim cmentarzu znajduje się cała masa kamyków położonych na grobach. Także na przewróconych, rozbitych grobach. Więc chodzą, odwiedzają, modlą się, szukają swoich przodków – mówiła Halina Łabęcka.