Kilkanaście osób modliło się za cierpiących na granicy polsko-białoruskiej.
Wieczorem w ostatni piątek przed Wigilią na skraju lasku w Kędzierzynie-Koźlu, nieopodal kościoła pw. Ducha Świętego i NMP Matki Kościoła z inicjatywy osób świeckich odbyła się „Modlitwa bez granic. Adwentowe czuwanie w intencji migrantów i uchodźców”. Organizatorzy zaprosili do modlitwy za dotkniętych kryzysem na polsko-białoruskiej granicy: uchodźców, migrantów, mieszkańców pogranicza, wolontariuszy, służby mundurowe i ich rodziny oraz za rządzących. – Spotykamy się w lasku po to, żeby w jakiś sposób stanąć obok tych ludzi, którzy cierpią na granicy. W sposób bardzo subtelny i symboliczny jakoś im towarzyszyć. Być z nimi przez chwilę. Pomagamy także materialnie, ale ponieważ jesteśmy ludźmi wierzącymi, więc jest dla nas oczywiste, że modlitwa też jest bardzo realną pomocą – powiedziała „Gościowi Opolskiemu” Ludmiła Kwaśnicka z Kongresu Katoliczek i Katolików, inicjatorka tej modlitwy w Kędzierzynie-Koźlu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.