Nowy numer 17/2024 Archiwum

"Talent" dla przedsiębiorców

O specyfice duszpasterstwa przedsiębiorców i zainaugurowanych w diecezji opolskiej spotkaniach z ks. Grzegorzem Piątkiem SCJ rozmawia Karina Grytz-Jurkowska.

Zbliża się kolejne ze spotkań zainicjowanego w styczniu w diecezji opolskiej ogólnopolskiego programu Duszpasterstwa Przedsiębiorców i Pracodawców „Talent”.

Spotkania odbywają się w kościele seminaryjno-akademickim w Opolu (ul. Wojciecha Drzymały 1c) w trzeci poniedziałek miesiąca, w godz. 18.30-20.30. Na najbliższe 21 lutego zaprasza ks. Krystian Muszalik, diecezjalny duszpasterz przedsiębiorców. Rozpocznie się ono o 18.30 adoracją Najświętszego Sakramentu z okazją do spowiedzi. Ok. 18.50 będzie Msza św. a po niej jest spotkanie tematyczne. Wstęp wolny, nie ma konieczności wcześniejszych zgłoszeń.

Relacja z pierwszego spotkania tutaj.

O duszpasterstwie przedsiębiorców opowiada w rozmowie z Kariną Grytz-Jurkowską z Gościa Opolskiego ks. Grzegorz Piątek SCJ.

 

"Talent" dla przedsiębiorców   Ks. Grzegorz Piątek zachęcał do czytania słowa Bożego i przedstawiał pomoce dla przedsiębiorców. Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość

Karina Grytz-Jurkowska: Diecezja opolska jest kolejną, która korzysta z programu DP „Talent”. Cóż to za program i jak to się wszystko zaczęło?

Ks. Grzegorz Piątek SCJ: Duszpasterstwo Przedsiębiorców i Pracodawców „Talent” jest duszpasterstwem specjalistycznym, prowadzonym przez polską prowincję księży sercanów. Pierwsze spotkanie odbyło się w Wyższym Seminarium Misyjnym Księży Sercanów w Stadnikach w 1999 r. Było na nim wtedy ledwie dwanaście osób, teraz mamy już 22 lata spotkań, w 30 lokalizacjach. Siedzibą duszpasterstwa jest Kraków, ale tam, gdzie księża biskupi chcą i w innych miejscach, dzielimy się doświadczeniami, udostępniając i adaptując nasz program.

Do kogo jest on skierowany?

Grupą docelową są przedsiębiorcy, menedżerowie, średnia i wyższa kadra zarządzająca, osoby odpowiedzialne za zatrudnianie pracowników. Nie chcemy zastępować duszpasterstwa parafialnego ani żadnych wspólnot, gdzie przedsiębiorcy się też angażują. „Talent” ma pełnić rolę służebną, chcemy tylko podpowiadać treści specyficzne dla przedsiębiorcy, ponieważ ma on inne problemy niż pozostali wierni i często nie znajduje zrozumienia we wspólnotach czy odpowiedzi na swoje pytania, wątpliwości w duszpasterstwie ogólnym. Często przedsiębiorca jest traktowany tylko jako ktoś, kto powinien się podzielić swoimi zyskami i jest to dla niego trudna sytuacja. My też oczywiście zachęcamy do pomagania, dzielenia się zarówno wiedzą, jak i środkami materialnymi, ale pozostawiamy to decyzji indywidualnej. Dlatego u nas nie zbieramy na żadne, nawet charytatywne cele. A powstawanie kolejnych grup potwierdza mi, że jest to potrzebne, że ma sens.

Na czym polega ten program?

Chodzi o to, żeby zbawić się poprzez to, co robimy, a nie mimo tego, co robimy. Byśmy dobrze organizowali pracę, przykładali rękę do oferowania dobrych produktów i dobrze dzielili sprawiedliwe zyski. Aby nasz codzienny wysiłek chwalił Boga i służył pożytkowi ludzi. Patronem naszych spotkań jest św. Jan Paweł II, bo te spotkania zrodziły się z jego inspiracji i dokumentu Papieskiej Rady Iustitia et Pax. Proponujemy przedsiębiorcom taki trójpak: codzienną lekturę Pisma Świętego, cotygodniową modlitwę przedsiębiorcy, a co miesiąc udział we Mszy św. w intencji firmy i współpracowników oraz w otwartym spotkaniu formacyjnym. Uczestnicy mają też do dyspozycji program formacyjny na cały rok i modlitewnik.

Czy to nie za dużo dla zajętych przecież osób?

Obojętnie co robimy, jeśli nie odkryjemy znaczenia Słowa Bożego, to nie znajdziemy na nie czasu. A jeśli je odkryjemy, to zmienia ono nasze życie, dodaje nam sił i wtedy każdy rozumie, dlaczego warto poświęcić czas na modlitwę. Do momentu odkrycia tego każdy ma z tym trudność. My chcemy pomóc przedsiębiorcom, by przewartościowali swoje życie i postawili Pana Boga na właściwym miejscu, a wtedy czasem dokonują bardzo konkretnych zmian, z korzyścią dla nich samych, ich rodzin i innych. Te trzy elementy nie są obowiązkiem, nie ma deklaracji ani list obecności. Niektórzy są co miesiąc, inni przychodzą przez jakiś czas, potem przestają, bo mają problemy rodzinne, zawodowe, niekiedy przez emigrację, ale po jakimś czasie wracają. Albo traktują duszpasterstwo jak rodzaj portu, do którego można zawinąć, umocnić się, a potem ruszać dalej. Stąd taka miękka formuła się sprawdza, cieszymy się z każdego, kto przychodzi.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy