Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Wiara.pl - Serwis

Opolski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • GALERIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Liturgia
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • HISTORIA DIECEZJI
    • KURIA
    • PARAFIE
    • BISKUPI

Najnowsze Wydania

  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)
  • GN 18/2025
    GN 18/2025 Dokument:(9238269,Człowiek jednej roli)
  • GN 17/2025
    GN 17/2025 Dokument:(9228937,Synchronizacja i piękni ludzie)
  • Historia Kościoła (9) 03/2025
    Historia Kościoła (9) 03/2025 Dokument:(9220196,Państwo ze stosów. Czy Francja podłożyła za dużo ognia pod własną historię?)
opole.gosc.pl → Wiadomości z diecezji opolskiej → Serce i spokój

Serce i spokój przejdź do galerii

- Dziękujemy za wszystko. Nie spodziewaliśmy się takiego przyjęcia - mówią goście z Ukrainy. Pół tysiąca schroniło się w głuchołaskiej Banderozie.

 
To jeden z najmłodszych obecnie gości Banderozy. Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość
⏮ ⏪
⏩ ⏭
Serce i spokój   Dzieci, mając tu kącik zabaw, mnóstwo przestrzeni do biegania i zwierzęta, szybko odzyskują beztroską radość. Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość

W tym ośrodku zwykle jest dużo ruchu, ale raczej z powodu turniejów, obozów sportowych, zimowisk i kolonii, bo na to nastawia się Banderoza. Teraz kręcą się tu matki z małymi dziećmi, nastolatki, a dominującym językiem jest ukraiński.

- Kiedy zaszła taka potrzeba, odwołaliśmy najbliższe turnieje i zgłosiliśmy ośrodek do dyspozycji wojewody - tłumaczy Jacek Laskowski, właściciel. I tak od 3 marca, kiedy w nocy dotarło tam kilkadziesiąt osób, uchodźców przybywało. Na miejsce jadących dalej przybywają kolejni. Przed 10 marca cały obiekt był już zajęty. A trzeba powiedzieć, że mieści się tu pół tysiąca osób.

Są z różnych stron: od Lwowa, przez Kijów, po osoby, które uciekły z bombardowanych mocno miast wschodniej Ukrainy. Najmłodsza jest trzymiesięczna Margaritka, a dwie panie w stanie błogosławionym otoczono już opieką lekarską.

Do dyspozycji dzieci są 9 boisk, hala, ring, minizoo. Szaleją na rowerkach, mamy z maluchami spacerują po okolicy, a porządku pilnuje kilka ośrodkowych psów, bo kompleks jest wybitnie przyjazny wszelkim czworonogom. Są też pralnia, magazyn ubrań, butów i przydatnych sprzętów, a obok jadalnia, gdzie cały czas jest ruch i gwar jak w ulu.

Serce i spokój   To jeden z najmłodszych obecnie gości Banderozy. Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość

- Przy takiej liczbie gości najbardziej sprawdza się szwedzki stół. Na początku zaskoczyło nas, że Ukraińcy jedzą chleb nie tak jak my, na śniadanie i kolację, ale też do obiadu. Jest też kącik przedszkolny, tzw. dietskij sadok. Wzdłuż ściany na regałach stoją podstawowe artykuły dla dzieci czy do higieny osobistej. Potrzeby ogłaszane są na profilu społecznościowym, a darczyńców nie brakuje.

Niektóre panie, by się czymś zająć, pomagają w kuchni - było już też wspólne lepienie pierogów, w najbliższą środę będą robić pielmieni. Inne robiły żółto-niebieskie kotyliony. Niezawodny Misza, który był tu już wcześniej z babcią i zdążył nauczyć się języka polskiego, albo pracująca w Banderozie Ula ze Lwowa w razie potrzeby są tłumaczami, wolontariusze organizują różne atrakcje. Są też spotkania w sprawie opieki medycznej, spraw urzędowych, szkół i przedszkoli i pracy...

Podobnych, mniejszych ośrodków, które przyjęły uchodźców z Ukrainy, w okolicy jest więcej. Kobiety, zwłaszcza przybyłe z bombardowanych miast, powoli się tu uspokajają, pomagają sobie, kiedy któraś zachoruje albo przeżywa trudne chwile.

Serce i spokój   Właściciele ośrodka otaczają gości serdecznością i ciepłem. Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość

- Moja córka studiuje trzeci rok dziennikarstwo na uniwersytecie w Kijowie - rozpromienia się, patrząc na mnie, Marina. Ale zaraz poważniejąc, dodaje: - Tylko teraz przez wojnę nie może się uczyć. Chciałabym, żeby przyjechała tu, ale nie może się wydostać z miasta.

Opowiada o sytuacji w Ukrainie, bombardowaniach, pojawiających się w miastach sabotażystach i szabrownikach. Także o swoich najbliższych i podróży autobusem oraz czekaniu na granicy. I o strachu, który do teraz czuje, słysząc nadlatujący samolot.

Olena z Zaporoża i Tatiana z Dniepropietrowska jechały cztery dni autobusem. Są wdzięczne za wszelką pomoc - od wolontariuszy na granicy po gospodarzy Banderozy. - Jak tu przyjechaliśmy, nakarmiono nas, mogliśmy się umyć i spokojnie zasnąć. W Polsce wszyscy okazywali nam ogromną serdeczność - mówią. I choć martwią się o najbliższych, dodają: - Nie tracimy wiary, nadziei ani miłości. Trzeba jeszcze tylko trochę poczekać i będzie dobrze. Wierzymy w to...

« ‹ 1 › »
Banderoza azylem dla uchodźców z Ukrainy

Foto Gość DODANE 14.03.2022 AKTUALIZACJA 15.03.2022

Banderoza azylem dla uchodźców z Ukrainy

​13.03, Głuchołazy. Cały ośrodek turystyczno sportowy Banderoza, mogący pomieścić jednocześnie 500 gości oddany został do dyspozycji uchodźców z Ukrainy. Kilka dni wystarczyło by zapełnił się do ostatniego miejsca głównie matkami z dziećmi.  
oceń artykuł Pobieranie..

Karina Grytz-Jurkowska Karina Grytz-Jurkowska

|

GOSC.PL

publikacja 14.03.2022 21:17

FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • BANDEROZA
  • GŁUCHOŁAZY
  • UCHODŹCY Z UKRAINY

Polecane w subskrypcji

  • Agresja wobec medyków przybiera na sile. Czy da się ją opanować?
    • Polska
    • Agnieszka Huf
    Agresja wobec medyków przybiera na sile. Czy da się ją opanować?
  • Ks. Matuszewski: Zdejmijmy z papieża nieco balastu, jakim są nierealistyczne oczekiwania
    • Rozmowa
    • Wojciech Teister
    Ks. Matuszewski: Zdejmijmy z papieża nieco balastu, jakim są nierealistyczne oczekiwania
  • Miniserial „Wszystko o Marii. Matce Bożej” mówi o Maryi wszystko, tylko nie to, co mówi o Niej tradycja Kościoła
    • Kultura
    • Edward Kabiesz
    Miniserial „Wszystko o Marii. Matce Bożej” mówi o Maryi wszystko, tylko nie to, co mówi o Niej tradycja Kościoła
  • Miłosierdzie na góralską nutę
    • Kultura
    • Jan Głąbiński
    Miłosierdzie na góralską nutę
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X