O tym, jak wyglądała za życia Dżed-Amonet-Ius-Anch, mumia sprzed 2800 lat, będąca w Muzeum w Raciborzu opowiadano podczas konferencji.
Jeszcze bardziej wstrząsający był wykład dr Moniki Urbanik z Muzeum Farmacji Collegium Medicum, opowiadającej o tym, że mumia była w XV-XIX w. uznawana za lek i źródło łatwo dostępnych żywic i tzw. asfaltów używanych w farmacji przy różnych przypadłościach.
- Takich balsamów i żywic roślinnych używało się bardzo dużo i używa do dziś, oczywiście pozyskiwanych inaczej. Wówczas chodziło nie tyle o te szczątki ludzkie, co o balsam ziemny, tzw. asfalt, którym były wysycone bandaże. Potem rolę odgrywało też pewne magiczne spojrzenie na mumię. Panowało przekonanie (np. u Paracelsusa), że cały świat jest apteką, a ponieważ człowiek jest doskonałym tworem, to on sam powinien dostarczać leków na swoje choroby. Stąd stosowano też np. sproszkowane czaszki na choroby związane z głową, podobnie tłuszcz ludzki itd. Nikt nie wiedział o istnieniu bakterii czy wirusów i tym co wywołują, samo postrzeganie choroby, także wiedza z anatomii i fizjologii było zupełnie inne, dlatego nie możemy na to patrzeć z punktu widzenia naszej dzisiejszej wiedzy... - tłumaczyłą dr Monika Urbanik.
Przebieg i metody konserwacji obu sarkofagów - wewnętrznego w 2016 r. a obecnie zewnętrznego przedstawiła szczegółowo Joanna Babraj-Mędrala, konserwator zabytków sztuki. Opowiedziała też o trudnościach, z jakimi przyszło im się mierzyć i staraniach, by w przyszłości dało się jeszcze odczytać hieroglify, których fragmenty widoczne są na pasie na środku wieka.
Wreszcie dr Andrzej Czubak z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie, antropolog sądowy, specjalista od wykonywania portretów przeżyciowych tłumaczył, w jaki sposób odtwarzał portret raciborskiej mumii.
Wygląd Dżed-Amonet-Ius-Anch, odtworzony na podstawie zdjęć rentgenowskich i skanów oraz programów graficznych. Z kilku wersji za najwierniejszą naukowiec uznał tę, gdzie za wzorzec posłużyła współczesna Egipcjanka. Wizerunek poddano estetyzacji (czyli nieco go upiększono), zaś makijaż został wzięty z wizerunku królowej Nefretete, małżonki faraona Echnatona z XVIII dynastii.
- Pracujemy już nad nową wystawą egipską, na której pokażemy te wszystkie materiały, wyniki badań, całe piętro, jednak to trochę potrwa, bo trzeba wykonać projekt, pozyskać środki i przeprowadzić prace. Do tego czasu eksponaty, w tym i odnowiony sarkofag, i odtworzony wizerunek Dżed-Amonet-Ius-Anch, będzie można oglądać na dotychczasowej stałej wystawie egipskiej - zapewnia Romuald Turakiewicz, dyrektor Muzeum w Raciborzu.