Dobroć, którą spotykam

Siostra Pia nie znała słowa „ojciec”. Kłóciła się z Bogiem, bo chciała mieć męża i dzieci, a nie wstępować do zakonu.

Z pisaniem o siostrze Pii mam problem. – Ciągle bym coś tworzyła, stale mam jakieś nowe pomysły – mówi. No właśnie. O czym pisać? O tym, że ma jedenastu synów (prawnych, ale bliskich sercu), czy o tym, że wychowała się bez taty i nie znała słowa „ojciec”? O tym, jak razem z „chłopakami” z Domu św. Karola w Kędzierzynie-Koźlu kibicuje siatkarzom ZAKSY, czy o pomocy uchodźcom z Ukrainy? A może o buncie wobec Boga, kiedy słyszała głos powołania do zakonu, lub o kapitanie Bulmie, który jej nie opuszcza?

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..